Oto lista wiersze z aliteracją, wyróżnienie pogrubioną czcionką sylab, słów lub dźwięków, które przedstawiają wspomniany zasób literacki. Aliteracja to środek literacki polegający na powtarzaniu lub powtarzaniu słów, sylab, liter lub dźwięków, który w poezji służy jako figura retoryczna do upiększania wierszy.
Te powtórzenia muszą być podane w kolejnych lub bliskich słowach, aby spełnić swoją funkcję i efekt. Aliteracja może występować w całym wierszu lub w niektórych wersetach lub wersach.
W poezji częściej spotyka się powtórzenia litery lub dźwięku niż powtórzenia całych słów, chociaż są też tego typu.
Za głowę
szlachetnego potripłakać
że w porządkujuż
poluzować llegar
i to kiedy wrócisz
zdaje się mówić
Nie zapomnij bracie
wiesz, nie musisz grać
Za głowę
jednodniowy włóczęga
tego flirtu
i uśmiechnięta kobieta
że gdy przeklinam się z uśmiechem
miłość, która kłamie
spalić w ognisku
cała moja miłość
Za głowę
wszystkie szalone rzeczy
Jego boca co Pocałunki
borra la trisdach
uspokój gorycz
Za głowę
jeśli o mnie zapomni
jakie to ma znaczenie, żebym się zatracił
tysiąc udać sięces widziałdaje
po co żyć
Ile rozczarowań
przez głowę
Przysięgałem tysiące razy
Nie będę ponownie nalegać
Ale jeśli spojrzeć
boli mnie przelotnie
jego usta ognia
Chcę znowu się pocałować.
(…)
Autor: Alfredo Le Pera
Pochodnia to morze i wylana
przez twoje usta głos rzeczowników,
z ostateczny, ulotny, uciekający
pożary płonęły na twojej skórze założony.
ZA żagle śnieżne poślizgnął
na reblask oczu remodulacyjny,
z kolejne ciszy
i Słońce na Sól mokre dla ciebie.
Tłum koloru szuka
zostawić Twoja cera jest wytatuowana
cały miniaturowa pianka.
Twoje ciało brzmi jak morze. I twoja figura,
w piasku w powietrzu odbijał się,
do słońca, do soli, do bycia, do syna, w sumie.
Autor: Marina de Jaime Siles
Jestem tym, który powiedział tylko wczoraj
niebieski werset i świecka pieśń,
w której noc miał słowik
co rano było skowronkiem światła.
Byłem właścicielem mojego ogrodu śnić,
pełne róż i leniwych łabędzi;
właściciel synogarlic, właściciel
gondoli i lir na jeziorach;
i bardzo osiemnasty wiek i bardzo stary
i bardzo nowoczesny; odważny, kosmopolityczny;
z Hugo silny i Verlaine niejednoznaczny,
i nieskończone pragnienie złudzeń.
Znałam ból od dzieciństwa,
mnie młodość… To było młodość mój?
Twoje róże wciąż mnie opuszczają zapach...
za zapach melancholii ...
Colt bez hamulca mój instynkt został uruchomiony,
moja młodość jechała źrebak bez hamulca;
Była pijana i miała sztylet u pasa;
jeśli nie upadł, to dlatego, że Bóg jest dobry.
W sobie hardin widziano piękny posąg;
wiem CzwByło marmurkowe i surowe;
dusza joChodź w nim zamieszkać,
sentymentalny, wrażliwy, wrażliwy.
I nieśmiały przed światem, więc
co wWErrada w taklencio no sapakiet,
taknie kiedy jest słodkiWE wiosna
przyszedł czas na melodię ...
Godzina zachodu słońca i dyskretnego pocałunku;
godzina zmierzch i odwrót;
godzina madrygału i uniesienia,
„Uwielbiam cię” i „o!” i wzdychać.
A potem dulzaina była grą
tajemniczych krystalicznych zakresów,
odnowienie kropli greckiego chleba
i szpula muzyki latynoskiej.
Powietrzem taki iz zapałem więc żywy,
co to jesttatuaż urodziły się nagleherbata
na męskim parze udatas Koza
i dwa rogi satyrzeka z przoduherbata.
Ponieważ Galatea gongorina
Uwielbiałem Marquise Verleniana,
iw ten sposób dołączył do boskiej pasji
za zmysłowa przeczulica człowiek;
wszystko pragnienie, wszystko płonie, uczucie czysty
i naturalny wigor; i bez fałszu,
i bez komedia i bez literatura ...:
Tak, są dusza bezwosk, który jest mój.
Plik wieża kość słoniowa Skuszony moja tęsknota;
Chciałem zamknąć się w sobie,
i byłem głodny przestrzeń i pragnienie nieba
z cieni mojej własnej otchłani.
(…)
O, święta dżungla! O, głębia
emanacja boskiego serca
świętej dżungli! O, płodne
źródło, którego cnota zwycięża przeznaczenie!
(…)
Życie, światło i prawda, taka trójka połączenie
produkuje wnętrze połączenie nieskończony.
Czysta sztuka, jak woła Chrystus:
Ego sum lux et veritas et vita!
I życie to tajemnica, ślepe światło
i prawdę niedostępne zdumienia;
ponura doskonałość nigdy się nie poddaje,
a idealny sekret śpi w cieniu.
PApołudniowy zachód być szczery to jest być potężny;
zsnuda, czym jesteś, gwiazda świeci;
woda mówi dusza fontanny
w tym kryształowym głosie wypływa z niej.
(…)
Krok kamień rzucony przez procę;
krok strzała, która zaostrzyła gwałtownie.
Kamień Honda była fajna,
a strzała nienawiści poleciała na wiatr.
(…)
Autor: Rubén Darío
Gdzie się schowałeś,
Umiłowani i ja wyszedłeś z jękiem?
Jak jeleń, przed którym uciekłeś
skrzywdzili mnie;
Wyszedłem po tym, jak płakałeś i nie było cię.
Pastorzy, kimkolwiek jesteście
tam przy owczarniach na wzgórze,
jeśli przypadkiem zobaczysz
ten, który kocham najbardziej,
powiedz mu, że cierpię, cierpię i umieram.
Szukam moich ukochanych
Przejdę przez te góry i brzegi;
Nie wezmę kwiaty,
ani nie będę się bał dzikie bestie,
i przejdę forty i granice.
Och, lasy i zarośla
zasadzone ręką Ukochanego!,
Och, łąka warzywna
emaliowany kwiat!,
powiedz, czy ci się to przydarzyło.
Dziękuję za wylewanie
przeszedł przez te gaje w pośpiechu;
i pozostawiając ich szukających,
tylko z jej postacią
sukienki pozostawiły im piękno.
Och, kto może mnie uleczyć?
On naprawdę cię wyzwolił;
nie chcą mnie wysyłać
dziś więcej posłańca
którzy nie wiedzą, jak mi powiedzieć, czego chcę.
I wszystkich, którzy wędrują
Dziękuję bardzo za polecenie,
i wszyscy inni mnie ranią,
i zostaw mnie umierającego
Nie wiem, co się jąkało.
Ale jak wytrwasz,
O życie, nie widząc, gdzie mieszkasz,
i sprawiając, że umrzesz
strzały, które otrzymujesz
tego, co wyobrażasz sobie o Umiłowanym?
Dlaczego więc przyszedłeś
to serce, nie uleczyłeś go?
No cóż, masz Skradziony,
Dlaczego go tak zostawiłeś,
i nie pijesz kradzież, którą ukradłeś?
(…)
Odwróć ich, Umiłowani,
co Lecę samolotem!
Wróć, gołąb,
że on skrzywdzone jelenie
pojawia się przez pagórek
do powietrza twojego lot, i świeże ujęcie.
Moje ukochane góry,
samotne, nemoryczne doliny,
dziwne wyspy,
dźwięczne rzeki,
gwizd pełnych miłości melodii,
cicha noc
w parze świtu świtu,
cicha muzyka,
dźwięczna samotność,
obiad, który odtwarza i zakochuje się.
(…)
Autor: św. Jan od Krzyża
¿Co ktoto te chmury co z grupa wściekłości
przezroczystego powietrza przez niebieski obszar?
¿Czego chcą i kiedy przejście jego pustki zająćchleb
od zenitu zawieszając swój ciemny tiul?
¿Co instynkt ich ciągnie? ¿Co Esencja je utrzymuje?
¿Z jakim sekretem jechać przez kosmiczną furgonetkę?
¿Co być w nich zasłoniętym, nadchodzi przejście
the wklęsły równiny bez rastra?
Jak szybko tłum!Jak się toczą i rozszerzają się,
a do nieba wspinają się w ponurym stosie,
i czysty radosny błękit plam na firmamencie
ich tajemnicze grupy w ponurym zamieszaniu!
Księżyc uciekł patrząc na nich; gwiazdy uciekły;
jego znikoma przejrzystość była do niczego;
już panują tylko dla przestrzeni one,
wszędzie widać ciemność, ale nie ma nieba ...
Wiem, tak, twój cień, który przechodzi bez kolorów
za tymi zachmurzonymi które wędrują tłumnie;
Wiem w tych grupach ponurych oparów
blade duchy, sny Daniela.
Twój nieskończony duch wymyka mi się przed oczami,
chociaż mój nieczysty wzrok nie widzi twojego wyglądu;
dusza moja drży, a przed twoją twarzą kopru
moja samotna wiara uwielbia Cię w tych chmurach.
Równiarka i bardziej majestatyczna niż echo potoku
Że ogromna samotność przecina pustynię,
Większe i bardziej uroczyste niż na wrzącym morzu
Hałas, z jakim toczy się ochrypła burza.
Autor: José Zorrila
Jeszcze bez komentarzy