Zostawiam ci najlepsze zwroty przez shrek (saga), seria 4 filmów animowanych wyprodukowanych przez Dreamworks, na podstawie homonimicznej książki Williama Steiga wydanej w 1990 roku. Fabuła filmu obraca się wokół świata niekonwencjonalnych baśni. Shrek (2001) zdobył Oscara dla najlepszego filmu animowanego, a także nagrody BAFTA i Złote Globy. Pozostałe filmy otrzymały także inne nominacje.
Mogą Cię również zainteresować te zwroty z Toy Story.
Indeks artykułów
-Posłuchaj osła. Spójrz na mnie. Czym jestem? -Shrek.
-Hej, wysoko? -Osioł.
-Zraniłeś mnie, Shrek. Zraniłeś mnie głęboko. -Osioł.
-Słyszałeś, co powiedział? Nazywam się „szlachetny rumak”. Myśli, że jestem rumakiem. -Osioł.
-Mogę zostać z tobą? Proszę. -Osioł.
-Pewnie. -Shrek
-Naprawdę? -Osioł.
-NIE! -Shrek.
-To będzie świetna zabawa. Budzimy się, opowiadając sobie historie, a rano robię śniadanie. -Osioł.
-Założę się, że nigdy nie widziałeś latającego osła! -Osioł.
-W dzień będziesz jednym, w nocy drugim. To będzie twoja klątwa i zostanie złamana tylko przez pocałunek. Wtedy przyjmiesz formę prawdziwej miłości. -Księżniczka Fiona.
-Chciałbym zobaczyć twarz mojego Zbawiciela. -Księżniczka Fiona.
-Och, nie chciałbyś. -Shrek.
-Ale jak zamierzasz mnie pocałować? -Księżniczka Fiona.
-Co? Tego nie było w opisie stanowiska. -Shrek.
-Chodź, księżniczko, nie jesteś taka brzydka. Cóż, jesteś brzydki. Ale jesteś taki tylko w nocy. Shrek jest cały czas brzydki. -Osioł.
-Zostanę z tobą! -Osioł.
-Ogry są jak cebula. […] Cebula ma warstwy. Ogry mają peleryny. Rozumiesz? Oboje mamy warstwy. -Shrek.
-Hej, jeśli chciałeś być sam, po prostu musiałeś to powiedzieć, dobrze? -Osioł.
-Shrek, zrobiłeś to? Nie wymyślaj. Powiadom, zanim je otrzymasz. Jego usta były otwarte i uderzył mnie. -Osioł.
-O nie! Zjadłeś księżniczkę! -Osioł.
-Podejdź tam i powiedz mi, czy możesz znaleźć schody. […] Księżniczka jest w najwyższej wieży. -Shrek.
-Wiesz, Donkey, czasami rzeczy są czymś więcej, niż się wydaje. -Shrek.
-Nie znają mnie i ośmielają się mnie oceniać. Dlatego lepiej jest mi samemu. -Shrek.
-To jest ta część, w której biegasz! -Shrek.
-Kiedy mieszkasz sam, musisz się tego nauczyć na wypadek ... Masz strzałę w dupę! -Księżniczka Fiona.
-Hej! Nie jestem niczyim posłańcem, dobrze? Jestem dostawcą. -Shrek.
-Nie moje guziki! Nie moje żelki! -Imbir.
-Nie zabiłeś smoka? […] To nie jest w porządku. Masz iść pełną szarżę z wyciągniętym mieczem i sztandarem w powietrzu. To właśnie zrobili inni. -Księżniczka Fiona.
-Jak kiedyś, kiedy zjadłem zgniłe jeżyny. Smród gazów, który wydostałem się tego dnia, był nie do zniesienia! -Osioł.
-Lubię na świeżym powietrzu. Jestem osłem, ale kiedy jestem sam, nudzę się. Ale jestem do tego przyzwyczajony. Jestem sam. Nie ma nikogo obok mnie. -Osioł.
-Kobiety lubią tandetne. -Osioł.
-Nie martw się księżniczko. Kiedyś bałem się ciemności, dopóki… nie, zaczekaj. Wciąż boję się ciemności. -Osioł.
-Nikt się nie rusza! Mam smoka i nie zawaham się go użyć. -Osioł.
-Nie jestem lalką. Jestem prawdziwym chłopcem. -Pinokio.
-Niektórzy z was umrą, ale to jest ofiara, na którą jestem gotów. -Lord Farquaad.
-Musisz poczekać, aż biskup powie zdanie: „Niech przemówi teraz lub milcz na zawsze”. I wtedy mówisz: „Jestem przeciwny!”. -Osioł.
-Wow, to naprawdę przerażające. A jeśli ryk nie zadziała, twój nieświeży oddech z pewnością je znokautuje. Potrzebujesz miętówek, bo śmierdzi ci oddech. -Osioł.
-Hej Shrek. Co zrobimy, gdy odzyskamy nasze bagno? -Osioł.
-Naprawdę? To na tyle niegrzeczne, że żyjesz, gdy nikt cię nie chce, ale przybywasz na wesele bez zaproszenia? -Lord Farquaad.
-Zobaczysz? Znowu robisz to źle. Zrobiłeś to samo z Fioną. Gardziłeś nią, a może nawet cię kochała. -Osioł.
-Zobaczmy, czy zrozumiałem: będziesz musiał poszukać smoka i uratować księżniczkę, aby odzyskać swoje bagno, które już nie jest twoje, tylko dlatego, że Farquaad wypełniło je dziwakami, czy też się mylę? -Osioł.
-Zawsze mnie obrażasz, nie doceniasz tego, co robię, zawsze wyrzucasz mnie z drogi, wyrzucasz mnie z domu, obwiniasz mnie. -Osioł.
-Jesteś tak owinięta warstwami, mała cebulko, że boisz się własnych uczuć. -Osioł.
-Ja ja Wiem. Wiem. Zapytaj mnie. Zapytaj mnie. -Osioł.
-Wow, tylko prawdziwy przyjaciel byłby tak szczery. -Osioł.
-Jasne, jesteś jak jojo. Ja i ja. I co myślisz? Teraz idę. Więc zamknij się i uważaj! -Osioł.
-Hej, chodź tutaj, jeszcze z tobą nie skończyłem! -Osioł.
-Gdybym to był ja, byłbyś martwy. -Shrek.
-Nie, wysokość mnie nie przeraża. To, co mnie przeraża, to wpadanie do tego jeziora płonącej lawy. -Donkeys.
-Cóż, nie dziwię się, że nie masz przyjaciół. -Shrek.
-O mój Boże. Nie czuję palców u nóg. Nie mam palców. Myślę, że potrzebuję przytulenia. -Osioł.
-Nie umieraj, Shrek. A jeśli zobaczysz tunel, trzymaj się z dala od światła! -Osioł.
-Niebieski kwiat, czerwone ciernie, niebieski kwiat, czerwone ciernie. Byłoby łatwiej, gdybyś nie był daltonistą! -Osioł.
-Hej, ale nie każdy lubi cebulę. Ciastka! Każdy lubi ciasta. I robią je warstwami. -Osioł.
-Nie mów mi, że wysokości cię przerażają? -Shrek.
-Czy śmierdzą? […] A może powodują, że płaczesz? […] Wiem, jeśli zostawisz je na słońcu, brązowieją i wyrosną na nich białe włosy. -Osioł.
-Sprawdź to. Kto chciałby mieszkać w takim miejscu? -Osioł.
-To mój dom. -Shrek.
-Och, i to urocze. Wiesz, jesteś świetnym dekoratorem. Zobacz, co zrobiłeś przy tak napiętym budżecie. Podoba mi się ten kamień. -Osioł.
-To właśnie robią przyjaciele. Przyjaciele zawsze sobie wybaczają. -Osioł.
-To jest MOJE bagno. -Shrek.
-A co z moimi prawami? Masz mi powiedzieć: „Masz prawo zachować milczenie”. Nikt mi nie powiedział, że mam prawo milczeć! -Osioł.
-Shrek i ja piliśmy ten eliksir i teraz jesteśmy seksowni. -Osioł.
-Zadarty nos! Grube i wyraźne loki? Mocny, okrągły tyłek? -Shrek.
-Przepraszamy, pozycja irytującego, gadającego zwierzęcia jest już zajęta. -Osioł.
-Spójrz prawdzie w oczy, Osiołku. Jesteśmy zgubieni. -Shrek.
-Harold, zmusiłeś mnie do zrobienia czegoś, czego naprawdę nie chcę. […] Zerwałam dietę! Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy. -Wróżka Chrzestna.
-Mówiłem ci, że ogry nie żyją długo i szczęśliwie! -Wróżka Chrzestna.
-To jest wspaniałe! Jego twarz wygląda, jakby została wyrzeźbiona przez aniołów. -Brzydka przyrodnia siostra.
-Proszę, nie, proszę, proszę, nie, błagam. Robiłem to dla mojej rodziny! Moja mama jest chora, a mój ojciec żyje ze śmieci. Król zapłacił mi dużo pieniędzy i mam młodszego brata. -Kot w butach.
-W porządku, duży facet. Musisz zrujnować ich przyjęcie. -Shrek.
-Spójrz na mnie Shrek! Biegam! -Osioł.
-Och, Shrek. Nie martw się, wydaje się, że jest źle, ponieważ jest ciemno i deszczowo, a ojciec Fiony wynajął obskurnego bandytę, żeby cię pobił. -Osioł.
-Dzisiaj spłacam swój dług. -Kot w butach.
-Czy nie miała pocałować Czarującego i złamać zaklęcie? -King Harold.
-Szczęśliwy? Już przyjechaliśmy, już ich widzieliśmy. A teraz wynośmy się stąd, zanim zapalą się pochodnie! -Shrek.
-Chcę tego, czego pragnie każda księżniczka, żyć długo i szczęśliwie ... z ogrem, którego poślubiłem. -Księżniczka Fiona.
-Do królestwa Daleko, Osiołku. Tam właśnie jedziemy! Daleko daleko stąd! -Shrek.
-Pamiętaj, szczęście to tylko łza. -Wróżka Chrzestna.
-To żyje! -Imbir.
-Czy to nie ty przez pięć minut? Tylko przez pięć minut! -Shrek.
-Dziękuję panowie. Któregoś dnia zwrócę im pieniądze, chyba że oczywiście nie mogę ich znaleźć lub zapomnę. -Shrek.
-Wiesz, są kultury, w których osły są mądrymi stworzeniami, zwłaszcza te, o których mówimy. -Osioł.
-Przetrwał zaciekłe wiatry i obejmując pustynie, wspiął się do przeklętego najwyższego pomieszczenia w cholernie najwyższej wieży i co znalazł? Wilk wątpiący w płeć, który mówi ci, że jego księżniczka była już mężatką. -Wróżka Chrzestna.
-Och, nie czuj się źle, Shrek. Prawie każdy, kto cię zna, chce cię śmierci. -Osioł.
-Hej kawałek mięsa z nogami! Jak śmiesz mi to robić -Kot w butach.
-Hej! Czy nie powinniśmy urządzać imprezy? -Kot w butach.
-Nie czuję się inaczej. Czy wyglądam inaczej? -Osioł.
-Wciąż wyglądasz dla mnie jak głupiec. -Kot w butach.
-Nienawidzę poniedziałków. -Kot w butach.
-Och, przestań być królem dramatu! -Queen Lillian.
-Wciąż wyglądasz dla mnie jak szlachetny rumak. -Shrek.
-Jestem prawdziwym chłopcem! -Pinokio.
-Cóż, wygląda na to, że nasza niemożliwa misja okazała się niemożliwa. -Imbir.
-Jesteśmy prawie na miejscu? -Osioł.
-Zaangażowałeś moje cenne usługi, Wasza Wysokość. Po prostu powiedz mi, gdzie mogę znaleźć tego ogra. -Kot w butach.
-Nie obchodzi mnie, czyja to wina, po prostu posprzątaj to miejsce! Niech ktoś przyniesie mi coś smażonego i maczanego w czekoladzie! -Wróżka Chrzestna.
-Osiołku, to najsmutniejsza rzecz, jaka ci się kiedykolwiek przytrafiła. -Shrek.
-Dlaczego długa twarz? -Brzydka przyrodnia siostra.
-Przepraszam. Chciałem tylko tego, co najlepsze dla Fiony, ale teraz widzę, że już to ma. Shrek, Fiona, czy przyjąłbyś przeprosiny i błogosławieństwo starej ropuchy? -King Harold
-Cokolwiek się stanie ... Nie mogę płakać. Nie możesz mnie zmusić do płaczu. -Kot w butach.
-Wróżka Chrzestna? Przepraszam, nie ma jej tu teraz. -Recepcjonista.
-Nie celuj we mnie tymi brudnymi zielonymi kiełbaskami za palce! -Wróżka Chrzestna.
-Jedyne, czym możesz być, to King of the Fools! -Imbir.
-Ostrożny! Mają pianino! -Osioł.
-Złam nogę, albo wiesz, po namyśle, lepiej pozwól mi ją dla ciebie złamać. -Shrek.
-Uff! To jest gorsze niż listy miłosne. Nienawidzę pokazów obiadowych! -Imbir.
-Niektórzy ludzie po prostu nie rozumieją ograniczeń. -Kot w butach.
-Jestem prawowitym królem Daleko! -Uroczy.
-Ale kochanie, powiedziałeś, że ich nie skrzywdzisz. -Roszpunka.
-Nie tutaj kochanie. Tatuś omówi to z tobą później. -Uroczy.
-To wymyka mi się z rąk, panienko. Wiatr przeznaczenia zawiał nad moimi. Ale nigdy cię nie zapomnę. Jesteś miłością mojego życia. -Kot w butach.
-Przywitaj się z nową królową Far Far Away! -Uroczy.
-Wiem, że to kretyn, ale muszę przyznać, że Czarowanie mnie podnieca niż Julio. -Doris.
-Kot zamienił się w małego konika, który pachnie jak stopy. Co jest do osiągnięcia? -Królewna Śnieżka.
-Dobrze! Dziewczyny, zajmijcie swoje stanowisko! -Królewna Śnieżka.
-Czy ten chłopiec ma być nowym królem Daleko? Jakie to żałosne. Nie ruszaj się, żeby nie narobić bałaganu. -Uroczy.
-Czas spakować szczoteczkę do zębów i piżamę. Jesteś nowym królem Far Far Away. -Shrek.
-Niech ktoś pomoże! Zostałem porwany przez potwora, który próbował mnie zrozumieć. -Arthur.
-Jeśli Artie mu ufa, to mi wystarczy. Nawet jeśli jego szata nie zakrywa jego ... -Shreka.
-Twój! Nie możesz kłamać, więc powiedz mi kukiełko, gdzie jest Shrek? -Uroczy.
-Proszę, nie jedz mnie. -Arthur.
-Zawsze chodzi o ciebie, prawda? To nie jest tak, że twoja postawa pomaga, Śnieżko. -Śpiąca Królewna.
-Wszyscy spokojni… WSZYSCY UMIERAMY! -Królewna Śnieżka.
-Wiesz, naprawdę powinieneś kupić sobie piżamę. -Osioł.
-Cichy ogr! Będziesz miał kłopoty i potrzebuję tej pracy. -Osioł.
-W środku lasu jest kupa świeżej żywności! Czy to nie brzmi dla ciebie trochę podejrzanie? -Shrek.
-Nie mówię o wieśniakach, Shrek. Mówię o tobie. Czy tak chcesz zapamiętać pierwsze urodziny dzieci? -Fiona.
-Dałeś mi dzień z przeszłości. Dzień, którego nie pamiętasz. Dzień, w którym byłeś niewinnym, głupim dzieckiem. -Rumpelstiltskin.
-Żałuję, że ten ogr się nie urodził! -Rumpelstiltskin.
-Wsparcie! Wsparcie! Zostałem porwany przez szalonego i obłąkanego ogra! -Osioł.
-Słuchaj, chcę tylko, żeby sprawy wróciły do dawnych czasów. Kiedy wieśniacy bali się mnie i mogłem w spokoju wziąć kąpiel błotną, kiedy mogłem robić, co chciałem i kiedy chciałem. -Shrek.
-Proszę, zjedz moją twarz na końcu i wyślij moje kopyta mojej mamie! -Osioł.
-Mogłem trochę odpuścić od czasu przejścia na emeryturę, ale odłożenie miecza było najlepszą decyzją w moim życiu! Mam tyle śmietanki, ile mogę wypić, i wszystkie myszy, które mogę ścigać. -Kot w butach.
-Kiedyś myślałeś, że jeden pocałunek może rozwiązać wszystko! Nie rozumiem. Nie ma sensu! Prawdziwy pocałunek miłosny ma wszystko naprawić! -Shrek.
-Wesołego dnia ogra! -Rumpelstiltskin.
-Nikt nie jest mądrzejszy ode mnie! -Rumpelstiltskin.
-Osiołku, gdzie ja jestem? Co się dzieje? -Shrek.
-Wy czarownice popełniacie poważny błąd! Znam swoje prawa! -Shrek.
-Dlaczego nie powiesz mu tego, co mi powiedziałeś? Wiesz, o tym, jak jesteś jego prawdziwą miłością i jak przybyłeś z alternatywnego wszechświata. -Osioł.
-Pozwól mi odejść! Muszę uratować Shreka! -Osioł.
-Shrek, masz troje pięknych dzieci, żonę, która cię kocha i przyjaciół, którzy cię uwielbiają. Masz to wszystko. Dlaczego jesteś jedyną osobą, która tego nie widzi? -Fiona.
Jeszcze bez komentarzy