Plik legendy Gwatemali Opowiadają historie o nadprzyrodzonych postaciach, które są częścią narodowej tradycji tego kraju Ameryki Środkowej. Te historie zachowały się od kilku pokoleń ustnie i na piśmie..
W kulturze Gwatemali mieszały się amerykańskie i latynoskie zwyczaje i wierzenia. Jednym z wielkich wpływów w legendach Gwatemali jest mitologia Majów, z której pochodzi wiele postaci i opowieści.
Oprócz wkładu rdzennych mieszkańców, katolicyzm ma również fundamentalne znaczenie w wielu legendach Gwatemali.
Zwykle te historie mają moralizujący zamiar, to znaczy starają się, aby ci, którzy ich słuchają, stali się świadomi ich działań i korygowali każde złe zachowanie.
Przy innych okazjach legendy Gwatemali po prostu wyjaśniają naturalne lub nadprzyrodzone wydarzenia z postaciami, które mogą być dobre lub złe. Niektóre historie i postacie są wspólne dla różnych krajów Ameryki Środkowej i Południowej.
Stworzenie to jest opisane w kształcie psa, ale ma czerwone oczy i kozie nogi..
Istnieją dwie wersje, w których może pojawić się Cadejo: biała, która wiąże się z dobrem i ochroną oraz czarna, która jest zła, a ponadto przynosi śmierć tym, którzy ją znajdą.
Legenda o Cadejo potwierdza, że ta bestia pojawia się pijakom, którzy cierpią z powodu bólu. Białe Cadejo pomaga pijakom bezpiecznie dotrzeć do celu lub leży obok nich, aby chronić ich przed kradzieżą lub atakiem.
Wręcz przeciwnie, czarny Cadejo goni ich, a pijacy, których usta liże, są naznaczeni zamiarem kradzieży ich dusz. Mówi się, że nęka ich przez dziewięć dni, po czym osoba dotknięta przez Cadejo umiera.
Gwatemala ma swoją wersję legendy La Llorona, która jest wspólna dla krajów Ameryki Łacińskiej. Według opowieści doña María była żoną bogatego mężczyzny, ale po śmierci męża roztrwoniła rodzinne oszczędności.
Legenda głosi, że Maria utopiła swoje dzieci w rzece, ponieważ nie miała środków finansowych, aby je wesprzeć. Potem popełniła samobójstwo z wyrzutów sumienia, a jej dusza została skazana na wędrówkę w poszukiwaniu swoich dzieci..
Pojawia się przed ludźmi po północy ubrana na biało z zasłoną, która nie pozwala zobaczyć jej twarzy. Płacząca kobieta zwykle pojawia się w pobliżu miejsca, w którym znajduje się zbiornik wodny i pyta między łzami „Gdzie są moje dzieci?”..
Jest to jedna z najsłynniejszych legend Gwatemali, a jej pochodzenie wydaje się być związane z ludem K'iche, pochodzącym z tego narodu środkowoamerykańskiego. Siguanaba pojawia się przed niewiernymi mężczyznami jako kobieta o szczupłej sylwetce z zakrytą twarzą.
Po zwróceniu uwagi mężczyzn Siguanaba zwabia ich na skraj przepaści i ujawnia, że jej twarz jest twarzą konia. Następnie wypycha je w pustkę i tym samym pozostaje z duszami swoich ofiar..
Legenda głosi, że jeśli mężczyzna, którego pociąga Siguanaba, ugryzie krzyż lub medal, może uratować swoją duszę przed widmem..
Historia Sombreróna lub Tzitzimite potwierdza, że jest on człowiekiem niskiego wzrostu. W niektórych wersjach mówią, że może być tak mały jak palec, z tego powodu został również zidentyfikowany jako goblin.
Nosi czarny, z błyszczącym paskiem i czapką tak dużą, że całkowicie zakrywa mu twarz. Ta istota pojawia się młodym dziewczynom o czarnych oczach i długich włosach.
Zakochuje się w swoich ofiarach serenadami, które wykonuje na swojej gitarze, ale dręczy je do tego stopnia, że nie mogą jeść ani spać. Potem warkoczy im włosy i kradnie dusze młodych dziewcząt.
Mówi się też, że Sombrerón lubi jeździć na koniu i mułu, dlatego pojawia się w stajniach Gwatemali i tam tka warkocz na ogonie zwierząt, które stają się agresywne i bezużyteczne do pracy.
Legenda o La Tatuana mówi, że kobieta, która była ekspertką w sztuce miłości, została oskarżona o czary z powodu niewłaściwego zachowania jej w tamtym czasie..
Mówiono, że używała zaklęć, aby przyciągać mężczyzn i sprzedawała eliksiry miłosne.
Za wszystkie postawione jej zarzuty była sądzona przez Świętą Inkwizycję i skazana na śmierć. W więzieniu oszalała i zawarła pakt z diabłem, któremu sprzedała swoją duszę.
Według opowieści Tatuana narysowała statek na ścianie swojej celi, skąd mogła uciec w deszczową noc. W zamian została skazana przez diabła na wieczną wędrówkę łodzią w każdy deszczowy dzień.
W folklorze Gwatemali istnieje legenda o zakonniku lub księdzu, który wydaje się unosić nad ziemią. Mówi się, że kiedy ktoś wpatruje się w tego księdza, może zauważyć, że jest przezroczysty i nie ma głowy na szyi.
Ci, którzy go widzieli, odczuwali wielki dyskomfort po zniknięciu księdza, mieli mdłości, zawroty głowy i dreszcze.
W innych wersjach opowiadają, że widmo trzymało skarb zakopany pod ołtarzem kościoła, który zawalił się podczas trzęsienia ziemi i rozdał go biednym.
Mówi się również, że nosi głowę owiniętą w krwawe liście, które zbiera w lesie. Inne kraje dzielą tę legendę z pewnymi wariacjami, na przykład, że kapłan został skazany za swoją chciwość wiecznego wędrowania w poszukiwaniu swojej głowy.
Zanim powstało jezioro Atitlán, było to miejsce, w którym spotykały się potężne rzeki znane jako Trzej Olbrzymy. To tutaj każdego ranka kąpała się Citlatzin, córka lokalnego wodza.
Pewnego dnia Citlatzin spotkał Tzimiztli, młodego człowieka z ludu, i oboje zakochali się w sobie. Związek między nimi był niemożliwy, ponieważ należeli do różnych klas, a dziewczyna była zaręczona z innym młodym mężczyzną.
Trzej Giganci zakochali się w Citlatzin, a kiedy dowiedzieli się, że interesuje się Tzimiztli, postanowili go utopić.
Prąd rzek wciągnął Tzimiztli w głębiny, a kiedy Citlatzin zobaczył, że jej ukochana osoba umiera, podążyła za nim, za co też utonęła.
Wściekłość rzek wzrosła, gdy zdały sobie sprawę, że Citlatzin również umarł, a jego prądy stworzyły to, co obecnie jest jeziorem Atitlán.
Legenda głosi, że nocą na ulicach Gwatemali pojawia się zaprzęg konny i zatrzymuje się przed domem. W domu, przed którym zatrzymuje się widmowy wagon, osoba umrze.
Historia zapewnia, że woźnica jest ubrana całkowicie na czarno, konie niosące powóz też są całkowicie czarne.
Po śmierci osoby wskazanej w wozie śmierci pojazd ten wraca do domu, aby zabrać jego duszę..
Ta legenda z Gwatemali dotyczy ambicji młodej kobiety i tego, jak jej pragnienie zdobycia bogactwa skazało ją na życie w ruinie. Dziewczyna mieszkała z matką, która wykonywała różne prace, aby utrzymać swoją piękną córkę.
Pewnej nocy dziewczyna zobaczyła światło w cieniu drzewa i przypomniała sobie, że plotki głosiły, że pojawienie się świateł było znakiem, że gdzieś zakopane są pieniądze.
Kiedy się zbliżył, ukazało mu się widmo człowieka, który dał mu słoik pieniędzy z trzema warunkami:
Musiał przede wszystkim organizować za niego Msze św., Aby wierni modlili się za jego duszę i pozwalali spoczywać w pokoju duchowi. Następnie pozostałe pieniądze miały zostać podzielone między biednych i ją, ale mogła je wziąć tylko do Wigilii.
Zignorowała słowa ducha mężczyzny z zaświatów i dzień wcześniej próbowała zabrać pieniądze, ale znalazła tylko kawałki węgla w postaci monet. Następnego dnia wrócił do miejsca, w którym znalazł ducha i kopał, aż znalazł identyczną wazę, również pełną węgla drzewnego..
Po raz kolejny ukazał się jej mężczyzna z zaświatów i powiedział jej, że dzięki jej chciwości nie może wejść do nieba, a ona pozostanie biedna do końca życia..
Legenda mówi, że na obecnym Plaza del Amate, gdzie kiedyś znajdowało się drzewo o tej samej nazwie, pojawiła się dziwna postać, która obdarzała przychylności tych, którzy tam przybyli.
Tym widmem był sam diabeł, który w zamian za swoją pomoc zabierał dusze ludziom, którzy się z nim kontaktowali.
Zgodnie z tradycjami Gwatemali myśliwi muszą poprosić władcę wzgórza o pozwolenie przed zabiciem jakiegokolwiek zwierzęcia. Wynika to z legendy, która głosi, że każda góra ma swojego pana, który opiekuje się zwierzętami i roślinami w każdej z nich..
Jeśli ktoś wejdzie na górę i weźmie bez pozwolenia zwierzę należące do odpowiedniego pana, wyśle resztę swoich zwierząt, aby się zemściły lub spowodowały chorobę tym, którzy zakłócili spokój na wzgórzu.
Legenda zapewnia, że w czasach przed przybyciem Hiszpanów na teren dzisiejszej Gwatemali osiedliło się plemię. Wśród wojowników był bezwzględny Batsu, który zdecydował się poślubić miejscową młodą kobietę imieniem Jilgue..
Dziewczyna bardzo lubiła chodzić po lesie i śpiewać. Nie była szczęśliwa, gdy dowiedziała się, że jej przeznaczeniem będzie poślubienie Batsu, więc uciekła do lasu i pozostała tam przez jakiś czas ukryta, z dala od okrutnego narzeczonego..
Po pewnym czasie poszukiwań Jilgue, Batsu nakazał podpalić las, aby była zmuszona odejść..
Nie zginęła i zginęła w wyniku płomieni, ale mówi się, że jej duch został przemieniony w ptaka o brązowo-białym ciele, z czarnymi skrzydłami i czerwoną twarzą..
Cabracán był olbrzymem, który przybył z wiatru, a jego legenda mówi, że sprzedał mnóstwo ziemi wielkości gór w zamian za żywność. Wtedy jego klienci zaczęli go prosić o wulkany, które bez problemu przeniósł..
Pewnego dnia zaczynał transportować Belejuj i trzy młode kobiety (strażniczki zboża) pojawiły się przed Cabracánem. Cabracán zakochał się i obiecał ciężko pracować, aby wszyscy byli szczęśliwi, gdyby go poślubili.
Boginie powiedziały mu, że przyjmą jego ofertę, jeśli da im jedzenie, które sam zabrał z rzeki. Między nimi trzema oszukali Cabracána i przykuli go łańcuchem do kamienia w rzece. Od tego czasu za każdym razem, gdy Cabracán próbuje się uwolnić, dochodziło do wstrząsów.
Legenda głosi, że nieposłuszne dzieci, które bawiły się na ulicach Gwatemali do późnych godzin nocnych, widziały pięknego złotego ptaka o imieniu Siguamonta..
Ten ptak wziął je pazurami i zaniósł do urwiska, z którego zepchnął je za ignorowanie rodziców.
Zgodnie z folklorem Gwatemali, niektóre czarownice dzięki magicznym rytuałom potrafiły przekształcać się w istoty podobne do dużych małp..
Kiedy przybrały zwierzęcą postać, udały się na poszukiwanie ludzi, którzy porzucili swoich partnerów, by ich skrzywdzić..
Mężczyznom radzono nosić bieliznę odwrotnie, aby małpy-czarownice nie mogły jej dotknąć. Każdy, kto przyszedł, aby pomóc atakowanemu człowiekowi, również mógł paść ofiarą wściekłości tych demonicznych istot..
Legendy Meksyku.
Legendy Kolumbii.
Legendy Argentyny.
Legendy Peru.
Jeszcze bez komentarzy