Plik nacjonalizacja miedzi w Chile to nazwa, pod którą znany jest proces nacjonalizacji grupy kopalń miedzi, do tej pory należących do trzech ważnych firm zagranicznych.
Grupa przedsiębiorstw, która była przedmiotem nacjonalizacji, była znana jako „La gran minería”. Konglomerat ten reprezentowały firmy Anaconda, Kennecott i Cerro, wszystkie ze Stanów Zjednoczonych..
Marzenie o nacjonalizacji tej branży było stare. Członkowie lewicowych ugrupowań w Kongresie wysuwali ustawy nacjonalizacyjne od wczesnych lat pięćdziesiątych..
Ze swojej strony naciskały także chilijskie konfederacje i związki zawodowe. Twierdzili, że jeśli dwie trzecie gospodarki zewnętrznej Chile to miedź, to ten, kto kontroluje te dwie trzecie, kontroluje kraj.
Po nacjonalizacji infrastruktura i prawa wydobywcze zagranicznych przedsiębiorstw przeszły na własność państwa, a do kierowania działalnością powołano organizacje zbiorowe..
Na czele utworzonych firm powołano koordynującą państwową spółkę CODELCO (Copper Corporation). Odpowiadał za poszukiwanie, rozwój, wydobycie, produkcję i komercjalizację miedzi.
Indeks artykułów
11 lipca 1971 roku, pod przewodnictwem Salvadora Allende, chilijski Kongres jednogłośnie przegłosował poprawkę do konstytucji, która upoważnia rząd do nacjonalizacji trzech największych amerykańskich firm miedziowych w Chile. Opublikowano ustawę 17450 reformy konstytucyjnej, a nacjonalizacja metalu osiągnęła punkt kulminacyjny.
Był to wynik ciągu poprzednich wydarzeń, które rozpoczęły się wraz z wyborami w 1964 r. Od tego czasu opinia publiczna zaczęła naciskać na chilijską klasę polityczną w celu nacjonalizacji miedzi..
Jakiś czas temu, w 1953 roku, powstało chilijskie Ministerstwo Górnictwa. Byłoby to odpowiedzialne za działania, które przygotowały drogę do nacjonalizacji miedzi.
Dokonano tego w dwóch fazach. Chilianizacja miedzi, faza I, rozpoczęła się za prezydentury Eduardo Frei Montalvy (1964-1970). Na tym etapie państwo dzieliło operacje i zyski z działalności z zagranicznymi spółkami wydobywczymi..
Po decyzji z 1971 roku firmy były prawnie zobowiązane do scedowania kopalń na rzecz kraju. W ramach rekompensaty otrzymaliby odszkodowanie składające się z wartości księgowej każdej z wywłaszczonych spółek.
Do połowy lat 60-tych większość przemysłu miedziowego w Chile była obsługiwana przez północnoamerykańskie firmy wydobywcze.
Dlatego zyski z tej działalności były repatriowane do Stanów Zjednoczonych, zamiast inwestować je w tym kraju..
Szacuje się, że do czasu nacjonalizacji trzy największe kopalnie wysłały do swojego kraju około 10,8 biliona dolarów..
Jednak w tym samym okresie dochód z całej chilijskiej działalności gospodarczej wyniósł około 10,5 miliarda dolarów.
W wyborach prezydenckich w 1964 roku Eduardo Frei i Salvador Allende, dwaj główni kandydaci, obiecali nacjonalizację chilijskiego przemysłu miedziowego. Kandydat Frei uzyskał 56% głosów, a Allende 39%.
Tym samym w tych wyborach pierwsze dwa miejsca otrzymały 95% poparcia wyborczego. Zinterpretowano wówczas, że nacjonalizacja miedzi jest postulatem całego kraju.
W konsekwencji obietnica ta została odnowiona w wyborach 1970 roku, w których zwycięzcą został Salvador Allende..
W tym czasie niektóre grupy polityczne i społeczne utrzymywały, że istnienie Wielkiego Górnictwa w obcych rękach było podstawową przyczyną zacofania Chile. Winili ją między innymi za niską aktywność przemysłową.
Uważali też, że zapobiega zmniejszaniu bezrobocia, poprawie rolnictwa, zwiększaniu płac i generalnie eliminowaniu zacofania. Twierdzili, że plany socjalne rządu nie są w pełni realizowane z powodu niewystarczających środków.
W ten sam sposób argumentowali, że skoro miedź jest surowcem, z którego pochodzi 70% wymiany zagranicznej kraju, to powinna przyczyniać się do jego rozwoju..
W tym czasie szacowano, że dochody z eksploatacji miedzi wyniosły około 120 mln dolarów rocznie..
Nacjonalizacja chilijskiej miedzi doprowadziła do zaciekłego procesu prawnego i międzynarodowej konfrontacji handlowej między chilijskim rządem a amerykańskimi firmami wydobywczymi. Spór dotyczył także relacji dwunarodowych.
Źródłem sporu była dyskonto należnych odszkodowań z kwot zwanych „nadmiernymi zyskami”. Według rządu firmy wydobywcze osiągnęły zyski powyżej deklarowanych.
W ten sposób zdyskontowali te kwoty w momencie rozliczenia odszkodowań. W efekcie część firm nie otrzymała żadnej rekompensaty za część kopalń po wywłaszczeniu..
Zainteresowane firmy protestowały przeciwko warunkom nacjonalizacji miedzi. Ponadto rząd USA uznał, że w procesie tym naruszono międzynarodowe standardy handlowe..
W konsekwencji, wraz ze swoimi komercyjnymi sojusznikami. nałożyła bojkot handlowy Chile. Środek ten negatywnie wpłynął na chilijską gospodarkę.
Z drugiej strony istnieją źródła, które zapewniają, że amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) działała w celu zdestabilizowania rządu Allende..
Nacjonalizacja miedzi nie przyniosła natychmiast obiecanej obfitości. Produkcja i zyski gwałtownie spadły. Bojkot utrudniał m.in. pozyskanie części zamiennych do maszyn.
Brakowało też siły roboczej. Po nacjonalizacji kopalnie opuścili niektórzy wyspecjalizowani technicy.
Część z nich zrezygnowała w proteście przeciwko nowej administracji i innym, ponieważ nie otrzymywali już zapłaty w dolarach. Była to jedna z korzyści, jakie prywatne firmy oferowały grupie kluczowych pracowników.
Niezależnie od powodu odejście tych wykwalifikowanych pracowników utrudniło produkcję, szczególnie w obszarach wysoce technicznych, takich jak rafinacja..
Zwolennicy Allende nazwali nacjonalizację miedzi „aktem suwerenności”. Jednak zdaniem analityków był on katalizatorem zaostrzenia polaryzacji politycznej, jakiej doświadczano w kraju..
Ostatecznie ta polaryzacja doprowadziła do zamachu stanu pod wodzą generała Augusto Pinocheta w 1973 roku..
Jeszcze bez komentarzy