Liczba obiektów, które trafiają do domu każdego roku, jest nieskończenie większa niż liczba obiektów, które wychodzą. Wystarczy spojrzeć na dom kilku nowożeńców i porównać go z domem pary w średnim wieku.
Wszystko to skłoniło mnie do refleksji nad akumulacją, czymś, o czym nigdy wcześniej nie myślałem.. Doszedłem do wniosku, że ludzie gromadzą przedmioty głównie z dwóch powodów:
Wiele obiektów, które gromadzimy, ma dla nas szczególne znaczenie. Przypominają nam pewną osobę, którą poznaliśmy, lub te wakacje, które tak bardzo nam się podobały. Osobiście bardzo lubię podróżować i kiedy mam okazję, staram się podróżować do krajów, które uważamy za „egzotyczne”. Problem z wyborem tych destynacji polega na tym, że kupuję wiele obiektów po prostu dlatego, że myślę, że nie znajdę ich w Hiszpanii.
Kolejnym wielkim repertuarem przedmiotów, które obfitują w naszych domach, są prezenty, które otrzymujemy co roku na urodziny lub Boże Narodzenie. Chociaż z politycznego punktu widzenia nie brzmi to poprawnie, duży procent tych darów mamy tylko jako dekoracje i nigdy nie nadajemy im celu, do jakiego zostały stworzone..
Pozbycie się pamiątek z wakacji lub prezentów, dla których nie mamy pożytku, może być bardzo kosztowne.. Musimy zrozumieć, że są to tylko przedmioty i nie reprezentują ludzi, z którymi są spokrewnieni. Trzymanie ich w naszym domu to życie w przeszłości bez pozostawiania miejsca na cieszenie się teraźniejszością..
Wiele razy gromadzimy przedmioty „na wszelki wypadek”. Boimy się, że nie będziemy przygotowani na przyszłość i gromadzimy wszystko, co wpadnie w nasze ręce. Ale prawda jest taka, że nigdy nie możemy być przygotowani na przyszłość.
Przyszłość jest niepewna i nie możemy kontrolować tego, co nas czeka. Tracisz na wadze, tracisz na wadze, a Twoje ubrania są dla Ciebie za duże. Zamiast go podarować, wolisz zatrzymać go „na wszelki wypadek”, jutro znowu powiększysz swój rozmiar. Lata mijają, tyjesz i nie chcesz nosić ubrania, które wyszło z mody lub po prostu nie masz ochoty zakładać spodni, które codziennie widziałaś w szafie wiszące w szafie dziesięć lat. Nie wspominając o ubraniach, które wychodzą z mody i trzymamy je „na wszelki wypadek” jutro wrócą do mody.
Jeśli przyszłość nadejdzie, a nie jesteś przygotowany, nic się nie dzieje. Dostosowujesz się i idziesz dalej. Przyszłość to wyimaginowana koncepcja, która nigdy nie nadejdzie, ponieważ w rzeczywistości zawsze nadchodzi. Przyszłość przychodzi do nas każdego dnia, każdego tygodnia i każdego miesiąca. I zwykle zawiera nieoczekiwane niespodzianki. Z pewnością nie minie tydzień bez nieprzewidzianych wydatków, bez względu na to, jak małe, a mimo to rozwiązujesz problem. Dostosowujesz się i idziesz dalej.
Prawdą jest, że zaoszczędzenie pewnych rzeczy może uniemożliwić nam ponowienie jakichkolwiek wydatków w przyszłości. Musisz jednak ocenić, czy warto na lata zabierać przestrzeń z domu, aby jutro (być może) zaoszczędzić kilka euro..
Osobiście najbardziej gromadzę w obawie przed przyszłością ubrania. Mam kilka grubych sportowych kurtek, które są na mnie ogromne i wiem, że już nigdy ich nie założę. Moja siostra, która jest moim przeciwieństwem w tym sensie, zawsze pyta mnie, dlaczego ich nie wyrzucam. Ja, pół żartem, zwykle mu odpowiadam, że może w przyszłości wybuchnie wojna i będą służyć jako schronienie, aby wyjść na pole polować na króliki, aby się wyżywić.
Prawdopodobnie ta odpowiedź wynika z mojego zamiłowania do filmów apokaliptycznych i opowieści babci o okresie powojennym i braku podstawowych towarów. Moja siostra kontynuuje swoją krucjatę i teraz jej kolej na zdobycie moich starych krawatów, którym się poddaję, mówiąc jej, że może je wyrzucić. Wtedy pojawia się mój szwagier, co za zbawiciel, by mi wytłumaczyć, że na wojnie zawsze mogę użyj opasek do wykonania improwizowanych opasek uciskowych.
Podaj tę rodzinną rozmowę, aby dać przykład, że gdziekolwiek jest niepewna przyszłość, zawsze będziemy starać się wygenerować uspokajającą odpowiedź. I wielokrotnie ta odpowiedź przekłada się na akcję akumulacji.
Jeszcze bez komentarzy