Czy para może spać w oddzielnych pokojach?

4466
Simon Doyle
Czy para może spać w oddzielnych pokojach?

Jakieś dwadzieścia lat temu, kiedy byłem młodym studentem, musiałem z jakiegoś powodu spędzić noc w domu starszej pary - starszej dla mnie wtedy, bo mieliby po czterdziestce, co jest teraz w moim wieku i byłem pod wrażeniem, kiedy kładłem się spać, każdy z nich powiedział mi dobranoc i poszedł do swojego pokoju.

Pochodzę z dość tradycyjnej rodziny, która przestrzega wielu zasad, które są milcząco ustalone, w tym oczywiście para śpiąca w tym samym łóżku. Z tego powodu fascynowała mnie idea, że ​​związek może nadal funkcjonować, nawet jeśli jego członkowie byliby w stanie złamać ten kod..

Z biegiem czasu, zarówno ze względu na wiek, jak i moją pracę zawodową, zacząłem lepiej rozumieć ten mechanizm. Aspektem, który najbardziej zwróciłem uwagę w odniesieniu do tej kwestii, było to, że członkom małżeństwa lub małżonków najbardziej nie podobał się brak równowagi, który powoduje przejście od życia kochanków lub chłopaków do znacznie spokojniejszego współistnienia wspólnego życia..

Pomijając jakie inne artykuły na ten temat (ze względu na wygodę osobistą, unikanie kłótni lub nie słyszenie chrapania partnera) uważam, że istnieje o wiele głębszy aspekt leżący u podstaw idei spania w różnych pokojach a sedno sprawy leży w poszukiwanie rozwoju osobistego aw konsekwencji samej pary.

Podstawową kwestią, do której chcę się odnieść, jest utrzymanie pożądania i erotyzmu u naszego partnera gdy zdecydował się zamieszkać razem i stworzyć zwyczaj. Jestem pewien, że jest to dla Ciebie bardzo interesujący temat.

W innych artykułach mówiłem już o trzech etapach miłości: Eros (pasja i zauroczenie), Philia (przyjaźń i miłość) i Agapa (współczucie i towarzystwo). Kiedy zauroczenie się kończy - co dzieje się między 6 miesiącem a 3 rokiem - namiętność również znika i pragnienie drugiego maleje niepokojąco, ale normalnie. Jeśli członkowie pary są dojrzali emocjonalnie, zrozumieją, że ten krok jest konieczny i ma swoje zasady: erotyzm praktycznie znika, ale pojawia się autentyczna miłość. Zwykle dzieje się tak, gdy para już mieszka razem.

Ale, Czy to oznacza, że ​​kiedy mieszkamy razem, musimy zadowolić się znacznie mniejszą pasją? Niekoniecznie. Ale ważne jest, aby podkreślić, że tutaj to pragnienie nie jest już dane jako taki jak w zauroczeniu, ale musimy pomóc mu pojawić się i pozostać. Jedną z możliwości może być spanie w oddzielnych pokojach. Dlaczego?

Przestrzeń erotyczna

W swojej kontrowersyjnej książce Inteligencja erotyka, psychoterapeuta Esther perel porusza kwestię podstawowej przestrzeni, którą każda para aspirująca do zdrowego związku musiałaby idealnie zachować. Ta przestrzeń „separacji” na początku wywołuje chaos, ale z czasem i założeniem członków, że może być alternatywą, która pomoże utrzymać ich związek naoliwiony, staje się bardzo skutecznym sojusznikiem..

Z biegiem czasu - czy nam się to podoba, czy nie - codzienne współistnienie powoduje namiętność i erotyzm zanikają u par małżeńskich. Te aspekty są pogrzebane przez rutynę, która wypełnia to, co Eros zajmował się obowiązkami o innym charakterze (dzieci, praca, obowiązki domowe). Pary, które nie mogą znaleźć sposobu na podtrzymanie tej żywotnej iskry, z czasem mają więcej problemów.. Zapominają, że tak powiem, o tajemniczym dystansie, który pozwala im zachować drugiego jako partnera atrakcyjnego erotycznie..

W swojej książce Perel określa tę odległość jako odległość przestrzeń erotyczny, to znaczy miejscem, w którym członkowie pary tęsknią za sobą, myślą, tęsknią za sobą i dlatego rośnie pragnienie. Jak pisze autorka: „… miłość szuka bliskości, skraca przestrzeń, dystans między dwojgiem ludzi, zmniejsza zagrożenia, które chce mieć. Jednak pragnienie jest chęcią i potrzeba pewnego dystansu psychologicznego, przestrzeni między jednym a drugim, potrzebna jest odmienność. To jest przestrzeń erotyczna ”.

Chociaż w tym cytacie Perel odnosi się do „dystansu psychologicznego”, myślę, że należy to podkreślić jest to dystans fizyczny, który bardzo pomaga rozwinąć dystans psychologiczny. Ile razy nie spędziliśmy czasu - być może z powodu podróży, pracy lub choroby - z dala od naszego partnera i czujemy, że nasze pragnienie rośnie? Nasz umysł podąża ścieżką, którą śledzi fizyczna nieobecność. Tę odmienność można zrealizować w trakcie spania w oddzielnych pokojach za obopólną zgodą..

Ale ważne jest, aby tę decyzję podjęła para jako środek wzrostu, a nie jako wymówka. Chodzi mi o to, że kiedy obaj członkowie omówili i ocenili zalety i wady takiej decyzji i akceptują ją jako sposób na sprowokowanie nowego wyzwania w ich związku, jest bardziej prawdopodobne, że wynik będzie pozytywny, niż gdyby tylko - jak przez większość czasu - ta decyzja jest podejmowana nagle albo przez walkę, zwykłą wygodę, albo jako sposób na ucieczkę od partnera.

Jak powiedziałem wcześniej, małżeństwo lub życie pod jednym dachem niesie ze sobą ogromny paradoks, bardzo krytykowany, rzadko rozumiany i nie mówi się już, że jest akceptowany: Chociaż decyzja pary o wspólnym życiu generuje głębokie zaangażowanie między jej członkami, pogarsza erotyzm między nimi.. To normalny proces na drodze pary i zaprzeczanie temu jest jak próba zasłonięcia palcem słońca (a jeśli jesteś beznadziejnym romantykiem, ten pomysł z pewnością będzie kopnięciem w wątrobę).

Czy spanie w oddzielnych pokojach naprawdę działa?

Nie bez powodu trzeba więc szukać dynamiki, która, jak mówi Esther Perel, podtrzymuje siłę erotyzmu. I próba spania w różnych pokojach może to dać.

Ponieważ, powtarzam, spanie w oddzielnych pokojach nie oznacza, że ​​małżeństwo się rozpada. W rzeczywistości obecnie rośnie odsetek par, które to robią, tak że architekci projektują nowoczesne mieszkania małżeńskie wziąć pod uwagę przede wszystkim lokalizację dwóch głównych sypialni w tym samym. To nawet ci sami architekci i projektanci, którzy w swoich opracowaniach na ten temat wskazują, że zwyczaj spania w jednym łóżku miał bardziej ekonomiczny powód niż miłość..

Podczas Rewolucja przemysłowa miasta zaczęły mieć więcej mieszkańców, co spowodowało drastyczne zmniejszenie powierzchni mieszkalnej, co spowodowało, że domy musiały mieć tylko duży pokój dla małżeństwa i mały pokój dla dzieci. Istnieją jednak dowody na to, że wiele Kultury takie jak egipska czy grecka miały osobny pokój dla każdego członka pary.

Jeśli już, próbowanie tego może oznaczać odwrócenie relacji i powodują wzrost pożądania naszego partnera. Widzimy to bardziej tajemniczo, jeśli postrzegamy je z daleka i - do pewnego momentu - daleko poza naszym zasięgiem. Ponieważ nie możemy zapominać, że słowo pragnienie zasadniczo oznacza „chcieć mieć to, czego nie masz”. Prawda jest taka, że ​​to, czy ten zwyczaj zadziała, zależy od każdej pary. Prawdopodobnie bardziej dojrzała emocjonalnie para lub bardziej praktyczna w znajdowaniu rozwiązań poprawiających ich związek, będziesz miał większe szanse na efektywne zastosowanie i utrzymanie tego rozwiązania.

Nie chodzi też o zamknięcie się w swojej przestrzeni i niedopuszczenie do zbliżenia się drugiej osoby. Para, którą znam, ma niewypowiedzianą zasadę, która moim zdaniem jest dobrym pomysłem: pomimo oddzielnych pokoi, cokolwiek się stanie, przynajmniej śpią razem dwa dni w tygodniu. Chodzi mi o to, że może to być świetna opcja, o ile nie stanie się sztywną koncepcją, ponieważ doprowadziłaby do tego, czego próbowałeś uniknąć na początku: utrata uroku i zaskoczenia w życiu małżeńskim.

Podsumowując i do tego wszystkiego o tym, czy będzie działać spanie w oddzielnych pokojach, wiem, że para, o której mówiłem na początku tego artykułu, wciąż jest razem, dwadzieścia lat później, i każda w swoim przestronnym i wygodny pokój. Do następnego razu.


Jeszcze bez komentarzy