Zostawiam ci najlepsze zwroty spongebob i jego przyjaciele Patricio, Doktor Crab, Skalmar, Plankton, Arenita i Skały. Jest to serial telewizyjny dla dzieci i dorosłych wydany w 1999 roku, uznany przez magazyn Times za jeden z najlepszych programów w historii.
Mogą Cię również zainteresować te zwroty z The Simpsons.
-Nie jest tajemnicą, że najlepszą rzeczą w sekrecie jest potajemne powiedzenie komuś o swoim sekrecie. Więc potajemnie dodajesz kolejny sekret do jego sekretnej kolekcji sekretów. - SpongeBob.
-Czujesz to? Ten zapach, rodzaj śmierdzącego zapachu. To śmierdzący zapach, który pachnie ... śmierdząco. - Panie Krab.
-Nie potrzebujesz prawa jazdy, żeby prowadzić kanapkę. - Spongebob.
-Zawsze najlepiej nosić sweter w paski. - SpongeBob.
-Kiedyś była brzydka pąkla, była tak brzydka, że wszyscy zginęli, koniec. -Patrick Star.
-Co może być lepszego niż serwowanie uśmiechów? -Spongebob.
-Jestem brzydki, ale jestem dumny z tego, że jestem brzydki. - SpongeBob.
-Hej Patricku, pomyślałem o czymś zabawniejszym niż 24, 25! -Spongebob.
-Szkoda, że nie ma tu SpongeBoba, by cieszyć się tym, że nie ma go tutaj. - Skalmar.
-Skalmar, użyłem twojego klarnetu, żeby odblokować toaletę. - SpongeBob.
-Gary, wynoś się stąd, czy nie widzisz, że próbuję o tobie zapomnieć? -Spongebob.
-Pamiętaj, że na innych planetach lizanie klamek jest nielegalne. - SpongeBob.
-To koniec! Straciłeś przywilej posiadania mózgu! -Plankton.
-Nigdy nie zgadniesz, co znalazłem w moich skarpetkach zeszłej nocy. Udać się! Zgadnij! -Spongebob.
-Nie słyszałeś SpongeBob? Dobrzy faceci kończą ostatni. Tylko odważni ludzie rządzą światem! -Plankton.
-Zawsze czujny syrenka przygotowywał się do snu z otwartymi oczami. - SpongeBob.
-Zostało mi tylko 364 dni i dziewięć lat na wymianę tego betonowego grobowca na wielopiętrowy rejs transatlantycki..
-Jeszcze jeden dzień i jeszcze 2528! To prawie cztery lata bez SpongeBoba! Spodoba mi się to! Poppy Puff.
-Praca nie jest tak łatwa, jak się wydaje. Czasami muszę poruszyć anteną telewizyjną, czasami gubię pilota, a innym razem bardzo mnie drażni. - Patricio Estrella.
-Dlaczego jedenastolatek nie mógł wejść do nowego filmu o piratach? Ponieważ była to ocena Arrr (R w języku angielskim, tylko od ponad 18 lat). - Skalmar.
-Posłuchaj Bob kradnie sekrety Sponge! Jeśli ponownie zbliżysz się do mojej sekretnej skrzynki, już nigdy nie będziemy przyjaciółmi! -Patricio Estrella.
-Och, daj spokój Crab, SpongeBob dał nam bardzo cenną lekcję, jak na przykład wypadnięcie z samolotu. -Plankton.
-Mój wzrok jest trochę mniej żółty, jeśli rozumiesz, o czym mówię. - Skalmar.
-Nie, Patricku, majonez nie jest instrumentem, chrzan też nim nie jest. - Skalmar.
-Zamawiam jedzenie, ty gotujesz, a klient je zjada. Robimy to przez 40 lat, a potem umieramy. - Skalmar.
-Głupcy są szczęśliwi, że nie wiedzą, jak bardzo są głupi. - Patrick Star.
-Patrick, gdybym miał dolara za każdy mózg, którego ty nie masz, miałbym tylko dolara. - Skalmar.
-Kto chciałby świętować dzień, w którym grubas wtargnął do twojego domu, żeby zostawić prezenty? - Skalmar.
-Wewnętrzna zawartość mojego umysłu pozostaje tajemnicą. - Patricio Estrella.
-Musisz mieć resztki koralowca w płacie czołowym. - Skalmar.
-Pamiętaj, jeśli kiedykolwiek poczujesz się samotny, będę w tobie. -Krabby Burger.
-Kto chce krabowego burgera o trzeciej nad ranem? - Skalmar.
-Nigdy nie dostaną ode mnie ani grosza! Nigdy! Wolę, żeby ten robak przychodził i zjadał ich wszystkich żywcem. - Panie Krab.
-Pizza pana Kraba jest dla ciebie i dla mnie i przychodzi za darmo, do twojego domu! -Spongebob.
-Czy kiedykolwiek miałem rację? -Patricio Estrella.
-Zejdź mi z drogi, jest mężczyzna, który skopie mi tyłek! -Spongebob.
-Widzisz ... Możesz być otwartą książką SpongeBob, ale ja jestem trochę bardziej skomplikowany. - Patricio Estrella.
-Sponge Bob! Spróbuj wylądować na tyłku, co zmniejszy siłę uderzenia. - Sandy Cheeks.
-Wiersz Patricio Estrella: róże są niebieskie, fiołki są czerwone i muszę iść do łazienki. - Patricio Estrella.
-Dzięki Bogu za niewidoczne pasy bezpieczeństwa! -Patricio Estrella.
-Park rozrywki buduję nie dla dzieci. Nie interesują mnie dzieci, ale pieniądze ich rodziców! -Don Cangrejo.
-Patrick, mam wrażenie, że myślisz, że jestem naprawdę głupi. - SpongeBob.
-Teraz mam złe przeczucia co do mojego portfela. - Panie Krab.
-SpongeBob, wziąłeś moje jedyne jedzenie, ja głoduję! -Patricio Estrella.
-Złapię dla ciebie tego robaka, tak, jeśli masz dość pieniędzy, żeby zapłacić! -Sandy Cheeks.
-To znaczy, czy przejęli to, w co wierzyliśmy, i sprawili, że uwierzyliśmy, że myśli, które mieliśmy, są myślami, w które wierzymy, są tym, w co wierzymy? -Patricio Estrella.
-Całe dno morza byłoby zachwycone, mogąc spotkać moją piękną córkę - pana Cangrejo
-Cóż, może to być głupie, ale jest też głupie! -Patricio Estrella.
-„Niedźwiedzie morskie i bajki są prawdziwe” ... To najgłupsza rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem. - Skalmar.
-Następnym razem, gdy mnie zobaczysz, to miasto będzie jadło w mojej dłoni. - Skalmar.
-Zaczekaj SpongeBob, nie jesteśmy jaskiniowcami! Mamy technologię. Patricio Estrella.
-Cóż, nie jest tajemnicą, że najlepszym z sekretów jest potajemne wyjawienie komuś swojego sekretu, dodanie kolejnego sekretu do twojej sekretnej kolekcji sekretów ... potajemnie. - Spongebob.
-Czujesz to? Ten zapach, rodzaj śmierdzącego zapachu. Śmierdzący zapach, który pachnie ... śmierdząco. -Patricio Estrella.
-Gary, pochłaniam twoje ciosy, jakbym był zrobiony z jakiegoś puszystego materiału. - SpongeBob.
-Panie Krab, jest pan bardzo skąpym skąpym! -Spongebob.
-Czy kiedykolwiek zdam egzamin na prawo jazdy? -Spongebob.
-Głupi ludzie są zawsze szczęśliwsi, głupi, niż myśleli. - Patrick Star.
-Holograficzne mięso? To mój ulubiony. -Plankton.
-Myślę, że mój dziadek miał rację, nigdy nie powinieneś biegać, żeby złapać autobus. - SpongeBob.
-Gdybym miał teraz umrzeć w jakiejś ognistej detonacji z powodu nieostrożności przyjaciela, cóż, myślę, że byłoby dobrze. - Spongebob Kanciastoporty.
-Przesuń się, Patrick, mam klaustrofobię!.
-Och, rozweselaj Skalmar, to wszystko mogło być gorsze! -Spongebob.
-SpongeBob, teraz jesteś mężczyzną i nadszedł czas, abyś zachowywał się jak on. - Patrick Star.
-Żegnajcie wszyscy, zapamiętam was na terapii. -Plankton.
-Patrick, jeśli twoi rodzice zobaczą prawdziwego głupca, zobaczą, jaki jesteś geniuszem! -Spongebob.
-Czy mogę być nieobecny do końca życia? -Spongebob.
-SpongeBob, ten kapelusz sprawia, że wyglądasz jak dziewczyna. - Panie Krab.
-Czy nie musisz być głupi gdzie indziej, Patrick? -Arenita Cheeks.
-Jeśli to ty dzwoniłeś przez telefon, kto włączał i wyłączał światła? -Spongebob.
-Czasami musimy wejść w głąb siebie, aby rozwiązać nasze problemy. -Patricio Estrella.
-Nie potrzebujemy telewizora, o ile mamy własną wyobraźnię. - Spongebob.
-Hej Patricku, szedłem zaprosić cię na meduzy, ale widzę, że jesteś bardzo zajęty. - SpongeBob.
-Czy znasz SpongeBob? To nic innego jak gra dla Ciebie, nic nie ma dla Ciebie znaczenia!… Chodźmy łowić meduzy, nie mamy nic do roboty! Dla ciebie życie to pudełko drogich orzechów! -Patricio Estrella.
-SpongeBob, moi rodzice myślą, że potrzebuję pieluch! -Patricio Estrella.
-Dziś jest niedziela! Kelp skorupiak jest zamknięty w niedziele. Jezu Gary, naprawdę nie mogłem się doczekać pracy! -Spongebob.
-Tu są moje roboty! Wszystko, co musisz zrobić, to upewnić się, że żadnego nie brakuje! -Arenita Cheeks.
-Sandy, nie musisz się martwić, twój ukochany dom jest w najlepszych rękach! -Spongebob.
-Tak! Jestem też chłopcem, jestem wariatem, tępym i głową chorlito. Ale przede wszystkim jestem ... Orzeszkiem ziemnym! -Spongebob.
-Moja kanapka smakuje jak smażony but! - Skalmar.
-Na zewnątrz stał biały samochód z włączonymi światłami. - Patricio Estrella.
-Spongebob, dlaczego nie pójdziemy na połów meduz? -Patricio Estrella.
-Dzisiaj jest nowy dzień, w którym jestem uwięziony w tym więzieniu pełnym cholesterolu. - Skalmar.
-SpongeBob, jesteś najstraszniejszym sąsiadem wszechczasów!.
-Powiedzieli mi, że chłopiec nie może zrobić tego, co chciał, ale przyjechałem do miasta małży i udowodniłem, że jest odwrotnie. - Spongebob.
-Ich muzyka jest tak fajna, że roboty nie mogą znieść tego poziomu Rock and Roll! -Plankton.
-Właściwie to je zjem, zobaczę na obiedzie! -Pirat Widmo.
-Niedźwiedź morski? Mówisz o tych zwierzętach ... że one nie istnieją! - Skalmar.
-Panie Krab, musi mi pan pomóc, kiedy przyjdziesz tu w nocy, zobaczysz tylko, że jestem kłamcą i przegranym! -Squidward.
-Tato, chcę mieć najlepsze przyjęcie urodzinowe i dać wszystkim znajomym hamburgery! -Perlita, córka pana Kraba.
-Poradziliśmy sobie świetnie, mimo że byliśmy parą idiotów! -Spongebob.
-Czyż nie geniusze żyją w lampach? -Patricio Estrella.
-W tym momencie nikt już nie mówi „spoko”. W skorupiakach wodorostów od teraz będziemy mówić „koralowce”. - Pan Cangrejo.
-Czy mogę zwrócić na siebie uwagę wszystkich? Muszę skorzystać z łazienki. - Patricio Estrella.
-Dobrzy ludzie nie wyrywają sobie ramion. -SpongeBob.
-Plankton ma 1% zła i 99% gorącego powietrza. - Komputer.
-Kogo nazywasz Pinhead? -Patricio Estrella.
-Widzę, że hibernacja jest całkowitym przeciwieństwem przerwy dla urody. - Patricio Estrella.
-W końcu nie wyglądamy złowrogo? -Spongebob.
Jeszcze bez komentarzy