Myślenie o śmierci może poprawić twoje życie

1832
Sherman Hoover
Myślenie o śmierci może poprawić twoje życie

A priori moglibyśmy tak pomyśleć pomyśl o śmierci Może doprowadzić nas do stanu depresji i pesymizmu. Wszyscy umrzemy. To nic nowego. Mimo to staramy się o tym nie mówić i rozważać prawie tabu.

Kiedy składamy kondolencje, mówimy „Przepraszam za twojego ojca” zamiast „Przepraszam za ŚMIERĆ twojego ojca”. To „LO” zastępuje słowo, którego unikamy wymawiania tak, jakby to był zaraźliwy wirus. Jednak przez lata mogłem weryfikować na różne sposoby (w pierwszej osobie, poprzez wiadomości itp.) że bliskość śmierci spowodowała pozytywne zmiany w życiu niektórych ludzi.

Z pewnością słyszałeś wiele opinii od ludzi, którzy byli bliski śmierci (przez przypadek lub chorobę) i przeżyli.

Od tego momentu ich życie uległo nagłej zmianie na lepsze. Zaczęli martwić się o naprawdę ważne rzeczy, pomijając banalne problemy. Fakt uświadomienia sobie śmierci dał im niezbędną motywację do odważenia się na szczęście w życiu. Dało im siłę do realizacji marzeń. Zdecydowanie, bliskość śmierci poprawiła ich życie.

Myślenie o śmierci: zeznania

Ktoś, kogo znam, właśnie przeszedł zaburzenia lękowe na tyle poważny, że przez kilka lat był niezdolny do pracy. Do dziś w pełni wyzdrowiał i chociaż nie był bliski śmierci, czuł, że „umarł za życia”.

Niedawno wyznał mi, że cierpienie z powodu tego zaburzenia i przezwyciężenie go jest tym, co go w końcu zrobiło dojrzeć. Ta osoba ma prawie 60 lat.

Przychodzi również na myśl Steve Jobs i jego słynne przemówienie na Uniwersytecie Stanforda. Z całego wystąpienia pozostały mi następujące słowa.

„Kiedy miałem 17 lat, przeczytałem cytat, który brzmiał:„ Jeśli przeżyjesz każdy dzień tak, jakby to był twój ostatni, pewnego dnia będziesz miał rację ”. To zdanie naznaczyło mnie i od tego czasu, przez ostatnie 33 lata, każdego ranka mam spojrzałem na siebie w lustrze i zadałem sobie pytanie: „Gdyby dzisiaj był ostatni dzień mojego życia, czy chciałbym zrobić to, co zamierzam zrobić dzisiaj? Jeśli odpowiedź brzmiała „Nie” przez wiele dni z rzędu, wiedziałem, że muszę coś zmienić ”.

Steve Jobs nie musiał czekać, aż jego słynna choroba uświadomiła sobie śmierć i nauczyła się utrzymywać ją obecną w swoim życiu. Był młody i zdrowy, kiedy usłyszał cytat, który go naznaczył. I na dobre lub na złe, jego praca przez kilka następnych lat zrewolucjonizowała świat, jaki znamy..

Myślenie o śmierci: dowody naukowe

A więc… z jednej strony unikamy mówienia o śmierci i usuwamy ją z naszych myśli. Z drugiej strony dowody mi to pokazują obecność śmierci poprawia życie ludzi.

To właśnie dostrzegam i może się mylę. Jednak istnieją również dowody naukowe, które potwierdzają to, co mówię. Nie zamierzam szczegółowo opisywać procesu tych badań. Ograniczę się do ujawnienia wyników:

  • Pamięć o zmarłej rodzinie lub przyjaciołach powoduje zdrowsze postawy wśród ludzi, stosowanie kremów z filtrem przeciwsłonecznym, rzadsze palenie lub zwiększanie częstotliwości uprawiania sportu.
  • Śmierć zwiększa nasze predyspozycje do pomagania innym. Kiedy jesteśmy w pobliżu cmentarza, chętniej altruistycznie pomożemy obcej osobie.
  • Świadomość śmierci zwiększa naszą empatię i tolerancję dla innych. Po atakach z 11 września wskaźnik rozwodów spadł.

Powinniśmy więc ignorować śmierć lub mieć ją na uwadze?

Wierzę, że śmierć jest częścią życia i nie możemy oddzielić jednego od drugiego. Ciotka powiedziała mi ostatnio, o czym myśli śmierć naturalna jak nowe narodziny pod koniec naszego życia.

Nasze istnienie nabiera sensu, gdy życie i śmierć postrzegamy jako kontinuum. Jeśli odwrócimy się plecami do śmierci, będziemy żyć niepełnym życiem.


Jeszcze bez komentarzy