Para, czy koegzystencja jest w kryzysie?

3092
Sherman Hoover
Para, czy koegzystencja jest w kryzysie?

„Im więcej miejsca w związku pozwolisz i zachęcasz, tym bardziej ta relacja będzie się rozwijać”. Wayne Dyer

Tradycyjne normy wymagały, aby niekompatybilne pary pozostawały razem dla dobra swoich dzieci, przynajmniej do momentu osiągnięcia dorosłości. Edukacja była pierwszą funkcją rodziny i musiała być prowadzona w schronieniu współistnienia rodziców. Pamiętajmy, co tradycyjnie katolicyzm narzuca małżeństwu, „dopóki śmierć nas nie rozłączy”. To spowodowało, że wielu naszych przodków nadal żyło razem, ponieważ nie można było rozważać rozpadu małżeństwa, ponieważ patrzyło na to krzywo. Wiele osób czytając ten akapit zgodzi się, że stracili życie obok kogoś, kogo już przestali kochać, tylko dlatego, że narzuciły to reguły. Sam musiałem znosić nieporozumienia ze strony rodziców i dziadków, kiedy wyjaśniałem im swoją decyzję o zerwaniu z małżeńskim zobowiązaniem, które nabyłem po prostu dlatego, że nie znalazłem sensu we własnym rozwoju osobistym obok tej osoby, która lata wcześniej miała napełniło mnie szczęściem. Dzisiaj, kiedy jednostki przedkładają swoje własne spełnienie nad misję ojcowską, wielu uważa, że ​​niezgodne pary zasługują na możliwość uwolnienia się, aby znaleźć bardziej odpowiednią osobę i większą satysfakcję emocjonalną. Do tego dodaje się, że poprzez rozwód i osobne ćwiczenie rodzicielstwa sprzyja rozwojowi i samorealizacji wszystkich, dorosłych i dzieci..

Decyzja o rozstaniu to kluczowy moment w życiu małżeńskim i rodzinnym. Zakończenie małżeństwa lub koegzystencji wymaga od obojga partnerów natychmiastowego przemyślenia wspólnego projektu życiowego do tego dnia i może mieć pewien negatywny lub pozytywny wpływ na rodziców i dzieci. Wiele osób uwierzy, że posiadanie dzieci powinno być razem dla ich dobra, a to nie jest do końca prawdą. Dla syna o wiele lepiej jest rozdzielić rodziców, jeśli zapewni im to dobre samopoczucie, które poprawi relacje z synem zgodnie z jego dojrzałością emocjonalną. Rodzice będą nadal pełnić swoją rolę z wyższą jakością osobno, niż gdyby byli razem, tylko z powodu faktu posiadania dziecka, ponieważ ich własne niezadowolenie ujawniłoby się w edukacji ich dzieci.

W dzisiejszych czasach szczęście osobiste ma pierwszeństwo przed szczęściem rodzinnym, z którym, jeśli małżeństwo nie jest satysfakcjonujące, nie uważa się, że jest ono zobowiązane do pozostania razem dla dobra dzieci.

Zmiana ról męskich i żeńskich w ostatnich dziesięcioleciach doprowadziła do wzrostu niestabilności małżeńskiej w naszych czasach.

Im więcej kobiet pracuje poza domem, tym mniej mają dzieci, otrzymały lepsze wykształcenie, wzrosła ich samoocena, ich wyobrażenia o podziale ról rodzinnych są mniej tradycyjne i łatwiej o separację. W rodzinach, w których mąż stracił pracę, pogłębiają się problemy seksualne, poczucie własnej wartości, nadużywania alkoholu lub narkotyków i mnożą się przypadki przemocy. W gwałtownych zachowaniach mężczyźni mogą znaleźć substytut utraconej męskości (w jego oczach) i zmniejszających się perspektyw zawodowych. Męskość kojarzy się zresztą z panowaniem nad innymi i nad sobą: mężczyzna jest skazany na działanie, nie może pozwolić sobie na słabość, okazywanie siebie i odczuwanie bezbronności jak kobieta.

Współczesne pary mogą być szczególnie bogate, stymulujące i szczęśliwe, gdy ich członkowie dzielą wspólny projekt życiowy, ale istnieje duże ryzyko niepowodzenia, jeśli ograniczają wzajemny rozwój osobisty. Rozwój osobisty jest dziś ważnym celem, do którego dąży się nawet kosztem przerw, transferów, zmian pracy, nabywania nowych umiejętności i samoanalizy. W tym procesie wzrostowi i potwierdzeniu indywidualności towarzyszą strata i smutek..

Uważa się, że więź miłosna jest właściwą drogą do realizacji projektu życia osobistego, który stanowi podstawowy cel jednostek w naszym społeczeństwie. Kiedy więź uczuciowa zostaje przerwana, normalne jest, aby nie chcieć więcej cierpieć, uwolnić się od niezadowalającego związku i znaleźć przyjemniejszy sposób na życie samemu lub z innym partnerem..

Separacja emocjonalna może pojawić się na długo przed fizyczną separacją. Rozpoczyna się, gdy jeden z członków pary obserwuje pogorszenie relacji i próbuje temu zaradzić, ale kończy się to niepowodzeniem. Małżonek w kryzysie stopniowo traci nadzieję, że sytuacja się poprawi i zaczyna wyobrażać sobie, że więź nie jest warta utrzymywania. Nienawiść, zazdrość, oburzenie i inne negatywne uczucia to reakcje obronne na ból i udrękę, którą odczuwają partnerzy pozostawieni przez drugiego, ale nadal zjednoczeni emocjonalnie. Odmawiając zaakceptowania zakończenia, wielu z nich próbuje egzorcyzmować ból i oskarża byłego partnera lub świat; karmią pragnienia zemsty i gromadzą złość i urazę. Zakochanie się jest jednym z najbardziej pożądanych i jednocześnie najbardziej przerażających doświadczeń; ponieważ będąc niezwykle wzbogacającym dla rozwoju osobistego, jeśli miłość umiera, może spowodować bardzo poważne szkody w naszej psychice i zablokować nasz rozwój.

Dla niektórych koniec związku jest epizodem nie do zniesienia i nie do zaakceptowania; niepowodzenie, które wywołuje poważne poczucie winy. Zjawisko to pojawia się zwłaszcza wtedy, gdy tylko jeden z małżonków chce zerwać związek, a drugi, który być może nie dostrzegł procesu rozpadu związku, jest zdziwiony tą decyzją. Ale czas i analiza samego siebie sprawiają, że separacja w końcu staje się koniecznością, aby poprawić nasz rozwój osobisty..


Jeszcze bez komentarzy