51 najlepszych wyrażeń, jeśli zdecyduję się zostać

2744
Anthony Golden

Zostawiam ci najlepsze zwroty Jeśli zdecyduję się zostać, Amerykański film wydany w 2014 roku, którego głównymi bohaterami są Mia Hall i Adam. W rolach głównych występują aktorzy Chloë Grace Moretz, Jamie Blackley i wyreżyserowani przez R.J. Nożownik.

Możesz być także zainteresowany tymi wyrażeniami z filmów miłosnych.

-Czasami myślę, że pogrzeby są zbyt podobne do samej śmierci. Możesz mieć swoje życzenia, swoje plany, ale ostatecznie jest to poza naszą kontrolą. -Mia Hall.

-Mała część mnie czuła się, jakbym popełniła jakąś zdradę. Julliard był w Nowym Jorku. Adam tu był. -Mia Hall.

-Czy tak właśnie czuje się śmierć? Lubisz najprzyjemniejszy, ciepły i głęboki sen? Jeśli taka jest śmierć, nie miałabym nic przeciwko śmierci. -Mia Hall.

-Części mózgu mojego ojca są na asfalcie. Ale fajkę ma w lewej kieszeni na piersi. -Mia Hall.

-Teraz jest cicho. Tak cichy, że można usłyszeć sny innych ludzi. -Dziadek Mii.

-Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć. -Kim.

-Mam wrażenie, że kiedy już doświadczyłeś czegoś takiego, stajesz się trochę niezwyciężony. -Mój.

-Obiecaj to. Obiecaj mi, że w przyszłym roku spędzisz ze mną Sylwestra. -Adam.

-Jeśli w mojej rodzinie czułem się jak ryba wyjęta z wody, czułem się jak ryba na Marsie w kręgu Adama. -Mia Hall.

-Udawaj, dopóki nie dostaniesz. -Mama Mii.

-Moich rodziców tu nie ma. Nie trzymają mnie za rękę ani nie kibicują mi. -Mia Hall.

-Miłość. Ten nigdy nie umiera. Nigdy nie znika, nigdy nie zanika, dopóki się go trzymasz. Miłość może uczynić cię nieśmiertelnym. -Mia Hall.

-Czasami podejmujesz decyzje w życiu, a czasami decyzje decydują o tym, kim jesteś. Czy coś z tego ma dla ciebie sens? -Tata Mii Hall.

-Chodź do mnie. Jesteś otoczony przez swoją rodzinę. -Henz.

-Nie żyję? Nadszedł moment, w którym muszę sobie o to zadać. -Mia Hall.

-Chciałem zabrzmieć żartem, ale w końcu brzmiałem gorzko. -Mia Hall

-Wiem, że to głupie, ale czasami zastanawiam się, czy mój tata był mną rozczarowany, że nie zostałem rockmanem. -Mia Hall.

-Właściwie wolałbym pojechać z rodziną. -Mia Hall.

-Mój tata zdawał się rozumieć, że coś się stało. Przestał się kłócić i uzyskał prawo jazdy. (…) Czas urosnąć. -Mia Hall.

-Zrozumiałbym, gdybyś wybrał miłość, miłość Adama, zamiast miłości do muzyki. Tak czy inaczej, wygrałbyś. I tak czy inaczej, przegrałbyś. Cóż mam ci powiedzieć? Miłość jest nędzą. -Mama Mii Hall.

-Proszę, nie umieraj. Rozumiem, dlaczego chciałbyś to zrobić, ale zastanów się: jeśli umrzesz, to będzie jeden z tych tandetnych momentów (…) w szkole, gdzie każdy składa ci kwiaty, świece i notatki. Wiem, że nienawidziłbyś czegoś takiego. -Kim.

-Radio samochodowe nadal nadaje, jakby ten cichy lutowy poranek był taki sam jak poprzednio. -Mia Hall.

-Zaskoczyło mnie, jak bardzo chciałem być przez niego całowany, uświadomiłem sobie, że myślałem o tym tak często, że zapamiętałem dokładny kształt jego ust. -Mia Hall.

-W książkach i filmach historie zawsze kończą się, gdy para w końcu daje sobie nawzajem romantyczny pocałunek. Część „długo i szczęśliwie” jest zawsze uważana za pewnik. -Mia Hall.

-Nie mam nic przeciwko. Potrzebuję tylko sekundy, żeby mu pokazać, że tu byłem. Ten ktoś wciąż tu jest. -Adam.

-Zawsze czułem się, jakbym pochodził z innej rodziny. Nie przypominała mojego towarzyskiego i ironicznego ojca, ani twardej dziewczyny jak moja matka. Zdecydował się również grać na wiolonczeli. -Mia Hall.

-Nie powinno mnie to obchodzić. Nie powinieneś tak ciężko pracować. Teraz zdaję sobie sprawę, że umieranie jest łatwe. Życie jest trudne. -Mia Hall.

-Ale wy, którzy jesteście tu dziś wieczorem, jesteście tym samym, w którym kochałam się wczoraj, i tym samym, w którym będę zakochany jutro. -Adam.

-Jedna z moich piersi została odsłonięta. Przepraszam, odwracam wzrok. -Mia Hall.

-I to? Czy jestem dla ciebie eksperymentem społecznym? -Mia Hall.

-Podchodzę i teraz wiem, że to nie Teddy tam leży. To ja. -Mia Hall.

-Może dlatego, że byliśmy do siebie zbyt podobni. -Mia Hall.

-Nadal się bałem, ale w pewnym sensie pocieszyło mnie to, że trema była cechą, którą odziedziczyłem po moim ojcu. -Mia Hall.

-Nawet jeśli spadnie deszcz ze śniegiem, nawet pół cala śniegu nie przekona mnie do przebrania się za drwala. -Tata Mii Hall.

-Nie wybieram, ale kończy mi się chęć walki. -Mia Hall.

-Nie oceniaj tak niesprawiedliwie. Pogrzeb własnego syna musi być bolesny. -Mia Hall.

-Na mój pierwszy recital dali mi wiolonczelę. I za to dali mnie tobie. -Mia Hall.

-Utrata mnie zrani go i będzie to ten rodzaj bólu, który na początku nie będzie wydawał się prawdziwy, a kiedy to nastąpi, zapiera dech w piersiach. -Mia Hall odnosząc się do Kim.

-Nie obchodziło jej, że ludzie nazywali ją suką. „To tylko kolejne słowo na określenie feministki” - powiedziała mi z dumą. -Mia Hall odnosi się do swojej matki.

-Mam obsesję na punkcie muzyki, a mimo to nie przenosi mnie tak, jak ty. -Adam.

-Więc grałem. A nawet jeśli na to nie wygląda, wiolonczela nie brzmiała wcale źle na tych wszystkich gitarach. W rzeczywistości brzmiało to imponująco. -Mia Hall.

-Dziewczyna to takie głupie słowo. Nie mógł znieść, żeby nazywać ją w ten sposób. Więc musieliśmy się pobrać, żebyśmy mogli zadzwonić do jej żony. -Tata Mii.

-Nikt nigdy wcześniej mi tego nie powiedział i chociaż byłam automatycznie wściekła, w głębi duszy pochlebiało mi to, że wywołało to wystarczająco dużo uczuć godnych tego miana. -Mia Hall.

-Chciałem ci tylko powiedzieć, że rozumiem, jeśli chcesz odejść. W porządku, jeśli chcesz nas zostawić. W porządku, jeśli musisz przestać walczyć. -Dziadek Mii.

-Nie obchodzi mnie to. Byłem podekscytowany dzieckiem. I wiedziałem, że Carnegie Hall nigdzie się nie wybiera. Pewnego dnia dotrze do niego. -Mia Hall.

-Nie jestem pewien, czy to świat, do którego nadal należę. Nie jestem pewien, czy chcę się obudzić. -Mia Hall.

-Adam mnie wybrał, a tego nie rozumiałem. Dlaczego się we mnie zakochał? To nie miało sensu. -Mia Hall.

-Tata się mylił. To prawda, że ​​nie masz kontroli nad swoim pogrzebem, ale czasami masz wybór, aby umrzeć. -Mia Hall.

-Prowadziłem różne rzeczy. Wszyscy na mnie czekali. Decyduję. Teraz zdaję sobie sprawę. -Mia Hall.

- Miał przekonanie, że miłość może zrobić wszystko. Zanim Adam opuścił mnie z koncertu (…) chyba oboje zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy zakochani. -Mia Hall.

-Jeśli zdecydujesz się zostać, zrobię, co chcesz. Opuszczę zespół i pojadę z tobą do Nowego Jorku. Ale jeśli będziesz mnie potrzebować Ja też to zrobię. (…) Pozwolę ci odejść. Jeśli zdecydujesz się zostać. -Adam.

-Nie bój się, kobiety mogą znieść najgorszy rodzaj bólu. Dowiesz się pewnego dnia. -Mama Mii.


Jeszcze bez komentarzy