Lęk, zło naszych czasów? Jak z tym walczyć

3678
Simon Doyle
Lęk, zło naszych czasów? Jak z tym walczyć

Obecne zapotrzebowanie zgłaszane przez wielu pacjentów ujawnia nawyk kierowania zdecydowanej większości swoich myśli i zachowań na zewnątrz.

Zwykle tworzą całą burzę myśli i obrazów, które działają, dodając jeszcze więcej stresu, nieustannie próbując znaleźć rozwiązania, które nie są wystarczające i zanim bezsensowne są natrętne, nawracające i uporczywe myśli, które wywołują niepokój i powtarzalne zachowania, zwane kompulsje mające na celu zmniejszenie towarzyszącego lęku.

Przeżuwanie i jego związek z lękiem

Jednak nie jest tak, jak się wydaje, takie zachowanie nie jest chorobą współczesności. To problem, który przychodzi z daleka. Musimy znaleźć sposoby, które odwracają uwagę umysłu od obsesyjnego poszukiwania rozwiązań bólu i poczucia zagrożenia.

Możemy spędzić lata rozmyślając myślami i obrazami byłego partnera, skupiając się na „tych pięknych chwilach” przeżywanych przez pierwsze dwa miesiące, mimo że ten drugi założył już nową rodzinę.

Mam zamiar użyć historii, aby wyjaśnić rezonanse, które mam w praktyce klinicznej:

Podobno uczeń zapytał nauczyciela: „Nauczycielu, czuję w sobie walkę dwóch wilków. Jedno prowadzi mnie do pozytywnych pomysłów, uczuć i działań, a drugie jest złe, negatywne, gwałtowne. Skąd mam wiedzieć, który z nich wygra? ”

A nauczyciel odpowiedział: „To łatwe. Ten, którego nakarmisz, wygra ”.

Te myśli, idee, uczucia, a nawet działania, które kultywujemy, te, którymi „żywimy się”, ostatecznie zapanują w nas..

Nie możemy przestać czuć lub myśleć o pewnych rzeczach. Oboje jesteśmy tym dobrym wilkiem z jego dobrymi pomysłami i uczuciami oraz złym wilkiem z jego negatywnymi emocjami. Ta dwoistość jest w nas. Nie możemy tego uniknąć. Ale jesteśmy także stroną trzecią, która obserwuje wilki, identyfikuje je i może zdecydować, który z nich karmi, a który chce nakarmić. Zawsze jest część (mniej lub bardziej) dobrowolności w tym, co możemy myśleć, a nawet czuć.

Wyobraź sobie, że mamy obsesyjną myśl, której nie chcemy, ale nie możemy jej uniknąć. Po prostu nas wyczerpuje i odbiera nam energię, a my tego nie chcemy.

Wskazówki, jak pozbyć się natrętnych myśli

We wszystkich tych okolicznościach możemy coś zrobić, aby to zminimalizować:

  1. Oddal się od niego. Spójrz na to z zewnątrz, jakby to był ten wilk. Pozbądź się tego. Nie walcz. Cóż, przyszedł, znowu tu jest. Nic się nie dzieje, to nie jest moja wola. To nie ja, bo nie chcę tego przy sobie.
  2. Miej świadomość, że nie będzie z tobą na zawsze. Cokolwiek się wydarzy, wcześniej czy później, odejdzie. To zajmie mniej więcej, ale zniknie.
  3. A teraz możesz zacząć coś robić. Przede wszystkim nie poświęcaj temu swojej uwagi, nie angażuj się w to, nie poświęcaj temu swojej energii psychicznej. Nie eksploruj go już, wszystkie drogi są tam pokryte. Może nie odejść w tej chwili, ale dopóki tam jest, nie będę się nim zajmować.
  4. Użyj STOP myśli. Jest to bardzo przydatna technika: aktywnie i dobrowolnie zatrzymaj tę myśl i przypomnij sobie inną. Zmusz się do tego. Dobrowolnie spróbuj pomyśleć o czymś innym.
  5. Jeśli nagle zobaczysz, że myśl powróciła, prawie nie zdając sobie z tego sprawy, nie poddawaj się i powtarzaj sekwencję. W kółko powtarzaj proces odpychania go i myślenia o czymś innym. Przekonasz się, że im częściej to robisz, tym jest to dla Ciebie łatwiejsze.
  6. Jeśli jest to wręcz obsesyjne myślenie, możesz nie być w stanie tego wszystkiego pozbyć się nawet przy użyciu tych technik. To normalne, możesz potrzebować dodatkowej pomocy. Ale cały wysiłek, jaki się podejmuje, aby go odepchnąć i nie zwracać na niego uwagi, obserwować go „z zewnątrz” i nie karmić, jest naprawdę pożyteczny. Nie pada na głuche uszy.
  7. Czasami udaje ci się zrobić inne rzeczy, ale czujesz, że część tej myśli trwa w jakiejś przestrzeni twojego umysłu z mniejszą intensywnością. Ok, znowu unikaj przyciągania do niego. Zajmij się swoimi rzeczami i pozwól im stopniowo zanikać. Przede wszystkim nie karm go ...
  8. Niektórym przydaje się wpatrywanie się w tego „pasożyta”, który wydaje się nam obcy i wyobrażanie sobie, jak wiatr go przemieszcza i zmiata, jak zła chmura na niebie..

Techniki te służą nam zarówno do obsesyjnych myśli, jak i do sytuacji, gdy wielokrotnie zastanawiamy się nad czymś, na co nie chcemy zwracać większej uwagi i co nas wyczerpuje. Jeśli będziemy to ćwiczyć, przekonamy się, jak przydaje się w wielu przypadkach.

Jeśli rozpoznajesz się w tego rodzaju uporczywym i bolesnym myśleniu, potrzebujesz profesjonalnej pomocy. Czas skonsultować się bez strachu i wstydu. Czasami potrzebne są również leki, aby lepiej radzić sobie ze stanami lękowymi.


Jeszcze bez komentarzy