Plik Homo floresiensis odpowiada wymarłemu gatunkowi z rodzaju Homo który jest również znany jako „człowiek z kwiatami” i „hobbit”. Ten ostatni przydomek odpowiada niewielkiemu charakterystycznemu rozmiarowi tego okazu, który został odkryty w 2003 roku.
Według tej publikacji w czasopiśmie Nature (2016) szczątki szkieletowe H. floresiensis i zawierające je złoża pochodzą z okresu od około 100 000 do 60 000 lat temu, podczas gdy kamienne artefakty przypisywane temu gatunkowi wahają się od około 190 000 do 50 000 lat. stary.
Pomimo wszystkich wielkich osiągnięć człowieka i niesamowitych postępów technologicznych, które zostały dotychczas opracowane, nawet kwestia naszego pochodzenia jest zagadką do rozwiązania..
Chociaż wydaje się, że w tej misji objęliśmy nawet najbardziej odległe zakątki planety, do tej pory w XXI wieku nadal natrafiamy na odkrycia szczątków, które były świadkami narodzin nowego gatunku hominidów..
Indeks artykułów
Podobnie jak wiele odkryć dokonanych przez przypadek lub przypadek, inne były wynikiem wytrwałości niektórych naukowców, którzy starali się udowodnić swoje teorie..
Tak jest w przypadku australijskiego profesora Mike'a Moorwooda (1950–2013), który rozpoczął swoją karierę jako pracownik na Uniwersytecie Nowej Anglii i który od połowy lat 90. XX wieku śledzi możliwą ekspansję hominidów, która może mieć miejsce od czasów Afryki. do mórz południowego Pacyfiku.
Pochodzący z Australii bardzo interesowało go pokazanie, że migracja ludzi nie była tak prosta, jak do tej pory w mediach naukowych. Ta motywacja sprawiła, że poświęcił swoje życie badaniu i poszukiwaniu dowodów na istnienie pierwszego gatunku ludzkiego, który zamieszkiwał tę część planety..
Jednak jego praca skupiała się na znalezieniu dowodów pierwszego Homo sapiens które zajmowały strefę oceaniczną Azji Południowo-Wschodniej. Nigdy nie myślał o spotkaniu z nowym gatunkiem.
Raden Soejono - który został dyrektorem Narodowego Centrum Badań Archeologii (ARKENAS) w Indonezji - i Morwood stanął na czele wykopalisk, gromadzenia i konserwacji tych złóż kopalnych wydobytych z jaskini Liang Bua na wyspie Flores, położonej około 1000 km na północ od zachodni kraniec kontynentu australijskiego.
Już z wyraźnym podejrzeniem wagi znaleziska, po wykopaniu około dwudziestu stóp od powierzchni, zaangażował się Peter Brown, kolega Morwooda z University of New England, który był odpowiedzialny za wstępny opis i późniejszą klasyfikację..
Jego praca została opublikowana w 2004 roku w czasopiśmie naukowym Natura, już mając pewność, że był to nowy hominid, który w wyniku odkrycia na wyspie Flores w Indonezji został ochrzczony jako Homo floresiensis.
Na miejscu znaleziono szczątki dziewięciu innych osób, które również dostarczyły cennych informacji. Jednak jedyną znalezioną czaszką była czaszka kobiecego ciała, której nadano przydomek „Flo” i dla celów badawczych nadano jej nomenklaturę LB-1.
Chociaż wszystkie fragmenty znaleziska skonfigurowały informacje, aby dojść do wniosku, że był to gatunek do tej pory nieznany, bez wątpienia największą wskazówką była znaleziona czaszka, ponieważ jej cechy były decydujące w tej pracy klasyfikacyjnej..
Testy przeprowadzone na podstawie węgla 14, luminescencji i rezonansu elektronicznego wykazały, że ten nowy gatunek istniał w okresie od 38 000 do 18 000 lat, co wskazuje, że współistniał na planecie z Homo sapiens -współczesny człowiek - chociaż do dziś nie ma dowodów na to, że wchodzili w interakcje.
Pomimo względnej bliskości w ewolucyjnej linii hominidów, ma morfologię, która miała znacznie starsze gatunki. Uważa się, że fakt dotarcia na wyspę i pozostania w izolacji sprawił, że siły ewolucyjne miały na nią mniejszy wpływ i zachowały prymitywne cechy.
Szczątki, które pierwotnie znaleziono, na pierwszy rzut oka wydawały się pochodzić z dziecka ze względu na jego wzrost, który wynosił zaledwie jeden metr.
Jednak oceniając zużycie uzębienia w badaniach stwierdzono, że była to kobieta w wieku około 30 lat, o wzroście 1,06 mi około 30 kg masy ciała..
Było to imponujące dla członków ekspedycji, ponieważ w stosunkowo niedawnych szczątkach znajdowanie elementów uważanych za tak starożytne było niezwykłe. Pod koniec pierwszego etapu wykopalisk zebrano prawie kompletne pozostałości wspomnianego szkieletu kobiecego..
Czaszka jest niezwykle mała iw zasadzie przypomina czaszkę szympansa ze względu na spadziste czoło i brak podbródka. Jednak nieco delikatne szczegóły twarzy i wielkość zębów przywołują bardziej nowoczesne elementy.
Biodro jest prymitywne, jak u australopiteków, a nogi są bardziej rozwinięte, co sugeruje, że były one wyłącznie dwunożnymi istotami. Stopy są proporcjonalnie większe niż nasze.
Według ekspertów, Homo floresiensis może pochodzić z człowiek wyprostowany które rozszerzyły się na Azję Południową, a następnie przekroczyły archipelag Polinezyjski w czasach, gdy morze było znacznie niższe i istniały połączenia między wszystkimi terytoriami, które są teraz wyspami.
Chociaż to on człowiek wyprostowany Miał wymiary podobne do obecnego człowieka, naukowcy wyjaśniają, że ten klan, który przybył w te odległe miejsca, mógł zostać odizolowany, gdy poziom morza zalał ten obszar, a to uwarunkowało ich pod względem wzrostu ze względu na niedobór zasobów..
Tym, co zastanawia świat naukowy, jest to, że hominid ze zdolnościami poznawczymi ograniczonymi przez mały mózg był w stanie przenieść się do tych regionów, ponieważ nie jest całkowicie wykluczone, że w niektórych przypadkach mógł używać prymitywnych łodzi..
Podobnie dowody wskazują na dość przyzwoity poziom wiedzy, aby osiągnąć produkcję broni, za pomocą której udało im się polować na większe zwierzęta w grupach.
Wszystko to sugeruje, że Homo floresiensis pochodzi z człowiek wyprostowany i że doznał inwolucji pod względem rozmiarów, biorąc pod uwagę warunki izolacji, z którymi musiał się zmierzyć na wyspie Flores..
Ta izolacja i niskie spożycie kalorii oferowane przez środowisko sprzyjały najmniejszym osobnikom, którym dzięki doborowi naturalnemu udało się przeżyć.
Pojemność czaszki osobnika znalezionego na wyspie Flores wynosi tylko 380 cm3. Pamiętajmy, że obecny człowiek w tym aspekcie przekracza 1300 cm3; to znaczy jest to nieco mniej niż jedna trzecia tego, co mamy dzisiaj.
Dlatego to odkrycie nadal podtrzymuje tezę, że nawet przodkowie z małymi mózgami byli również w stanie rozwinąć umiejętności, które wcześniej uważaliśmy za zarezerwowane tylko dla osób z większą masą mózgu..
Wydaje się, że przekonanie, że im większy mózg, tym większa zręczność, nie jest do końca prawdziwe..
Kształt czaszki jest spłaszczony na czole i wystające łuki brwiowe. Ponadto brak podbródka, co skutkuje wyglądem przypominającym szympansa.
Jednak pomimo wielkości jego mózgu, cudowną cechą tego gatunku jest to, że można powiedzieć, że miał bardzo zaawansowaną ewolucję, zwłaszcza w odniesieniu do tylnego płata skroniowego. Podkreślił to Dean Falk, profesor antropologii na Florida State University w Stanach Zjednoczonych..
Falk zwrócił uwagę, że dowody na obecność tego zaawansowanego myślenia zostały udokumentowane w badaniu płata czołowego, w którym człowiek koncentruje tę aktywność, a także w płacie skroniowym, w którym zarządza się i zarządza procesami poznawczymi związanymi z pamięcią. emocje.
Dla badaczy wciąż pozostaje zagadką, w jaki sposób dotarli do złożonego archipelagu znajdującego się w tym zakątku globu..
Narzędzia znalezione na wyspie Flores wskazują, że milion lat temu pojawiły się w tym miejscu pierwsze hominidy. Wiele z nich jest związanych z obecnością Homo floresiensis, jest bardzo podobny do tych znalezionych we wcześniejszych czasach zarówno w Azji, jak iw Afryce.
Używał także broni do polowania na unikalne zwierzęta, które rozwinęły się w tym specyficznym ekosystemie. Wydaje się, że smok i słonie karłowate z Komodo (znane również jako Stegodon) były częścią diety tego hominida pochodzącego z wyspy Flores..
Wskazują na to obfite szczątki znalezione w pobliżu zbadanych jaskiń, z których wiele wyrzuciło szczątki tych zwierząt, w których obserwuje się wyraźne oznaki drapieżnictwa, pokazując cięcia z tego prymitywnego rodzaju broni.
Chociaż można by pomyśleć, że jego maleńki mózg nie był taki zły, gatunek ten był zdolny do polowania w grupach, wytwarzania naczyń i kamiennej broni, a ponadto miał mistrzostwo nad ogniem.
Plik Homo floresiensis schronił się w wapiennych jaskiniach; Jednak znaczna izolacja, jaką oznaczało przebywanie na terytorium wyspy, znacznie ograniczyła ryzyko napotkania nieoczekiwanych drapieżników..
Z drugiej strony, pomimo założenia, że miał ograniczony rozwój poznawczy ze względu na rozmiar swojego mózgu, był w stanie wykorzystać kilka zasobów, które miał, aby przetrwać przez ponad 80 000 lat..
Chociaż wszystko wskazuje na to, że jego bezpośrednim przodkiem jest człowiek wyprostowany - który osiągnął wymiary zbliżone do współczesnego człowieka, stan izolacji zdeterminował ten rodzaj inwolucji pod względem rozmiarów.
Jest jednak całkiem możliwe, że dziedzictwo tego przodka mogło zostać w pełni wykorzystane przez Homo floresiensis, nawet z tak małym mózgiem.
Co ciekawe, ta grupa hominidów przyjęła przydomek „hobbitów”, nawiązując do krótkich postaci występujących w homonimicznej pracy J.R. Tolkiena, wydanej w 1937 roku, które niedawno zostały włączone do wyimaginowanej serii produkcji kinematograficznych składających się na trylogię Władca Pierścieni.
W 2014 roku, kiedy H. floresiensis została odkryta, sądzono, że przetrwała do 12 000 lat temu. Jednak bardziej obszerna praca stratygraficzna i chronologiczna (Nature, 2016) doprowadziła do datowania najnowszych dowodów jego istnienia na 50 000 lat temu..
Daty te są bliskie temu, kiedy współcześni ludzie zbliżyli się do tego obszaru planety, więc możliwe, że przyczynili się do wyginięcia H. floresiensis. Byłoby to zgodne z zniknięciem H. neanderthalensis z Europy około 40 000 lat temu, 5 000 lat po przybyciu współczesnych ludzi..
Inna bardzo rozpowszechniona teoria dotyczy aktywności wulkanicznej całego tego obszaru, więc nie jest bezzasadne myślenie, że przebudzenie wulkanu zmiotło wszystkich mieszkańców wyspy, która zajmuje zaledwie 14 000 km²..
Jest to coś, co z pewnością wyjaśni wykopaliska, które trwają nadal na wyspie i w jej okolicach, które do tej pory obfitowały w szczątki i materiał do analiz archeo-paleontologicznych..
Istnieje pewien stopień kontrowersji od czasu publikacji pracy całego zespołu naukowego zaangażowanego w tę stronę w 2014 roku..
Niektórzy badacze twierdzą, że może to być osoba lub grupa osób dotknięta chorobą karłowatości przypadkowej lub jakimś przypadkiem małogłowia, który spowodował zarówno ich rozmiar, jak i cechy.
Jednak w miarę upływu czasu większość z nich przyznaje uznanie wszystkim przeprowadzonym badaniom, akceptując, że w rzeczywistości Homo floresiensis jako ważny takson i gatunek ludzki poza Homo sapiens.
Pozostaje poznać relacje, które wyłonią się z tych odkryć i jak ten gatunek znajduje się w linii ewolucyjnej z pozostałymi gatunkami z rodzaju Homo. Czy to naprawdę pochodzi człowiek wyprostowany czy też zamiast tego może być potomkiem wcześniejszych mniejszych gatunków? Prawie trzy dekady później żadna teza nie jest całkowicie wykluczona.
Jeszcze bez komentarzy