Ofiara z niepełnosprawnością w bullyingu

911
Egbert Haynes
Ofiara z niepełnosprawnością w bullyingu

Ochrona osób z różnorodnością funkcjonalną ma istotne luki we wszystkich obszarach, społecznych, edukacyjnych, kulturowych i pracy; w niektórych z nich niepokojący jest brak protokołów działań i niezbędnego przeszkolenia profesjonalistów. Istnieją również sektory, w których stopień wiktymizacji wzrosła, a co za tym idzie, środki kontroli zachowań agresywnych zostały złagodzone, a reakcja instytucji jest niewystarczająca.

W niektórych przypadkach, jak w sytuacjach przemocy ze względu na płeć, wydawałoby się, że jesteśmy w rękach prawodawcy, który nadal postrzega osoby z niepełnosprawnościami jako istoty aseksualne i, zgodnie z tym kryterium, ochronę kobiet niepełnosprawnych, zamiast przyczyniać się do ich bezpieczeństwo czyni ich bardziej bezbronnymi.

W sytuacjach prześladowania uczniów z niepełnosprawnościami - zwykle chłopców i dziewcząt z widocznymi niepełnosprawnościami - nietolerancyjne środowiska i brak środków zapobiegających nękaniu czynią ich podmiotami bardzo wrażliwymi i nakładają na nich niedopuszczalny stan niewidzialności. Niepełnosprawne dzieci i młodzież, które są ofiarami znęcania się, w przeciwieństwie do innych dzieci, które również cierpią, łatwiej rozwijają jeden z najbardziej szkodliwych aspektów bullyingu: zarażenie społeczne..

Model nękania szczególnie wpływa na osoby, które biernie zajmują się wykorzystywaniem, nie mają ducha krytycznego, są niepewne i mało liczą się dla innych. Niektóre badania wykazały, że zarażenie społeczne spowodowało, że niektóre dzieci niepełnosprawne mogą również znęcać się nad innymi. Później wrócimy do tej sytuacji, powiedzmy wyjątkowej, z mojego osobistego doświadczenia w pracy z dziećmi i młodzieżą zagrożoną społecznie..

Wszyscy nieletni, którzy są ofiarami zastraszania, niezależnie od tego, czy są niepełnosprawni, czy nie, zwykle je mają objawy depresyjne, w niektórych przypadkach poważne, aw innych, choć mniej, niebezpieczne dla ich integralności osobistej. Wszyscy znamy przypadki zastraszania z dramatycznymi zakończeniami, które wymknęły się z palców rodziców i wychowawców, którzy przybyli późno i w niewłaściwym czasie i dla których było tylko miejsce na żal.

W porównaniu z resztą populacji, nieletni niepełnosprawni, którzy są ofiarami bullyingu w szkole, w szkole lub w ośrodkach szkoleniowo-zawodowych, jest według danych opublikowanych w różnych źródłach konsultowanych w celu poparcia tego, co tutaj przedstawiamy (National Bullying Prevention Centre), co trzeciego niepełnosprawnego dziecka, które doświadcza znęcania się.

Dzieci niepełnosprawne (te bardzo często) są kozłami ofiarnymi w szkolnych nadużyciach wśród równych sobie. Ze swojej strony oraz w Hiszpanii badania przeprowadzone przez Państwowy Program Badań, Prewencji i Interwencji wobec nieletnich z niepełnosprawnością intelektualną lub rozwojową) i pomimo braku danych na temat rozpowszechnienia nadużyć szkolnych w tej populacji, wskazują na co "nieletni z niepełnosprawnością intelektualną stanowią od 2 do 10 razy większe ryzyko bycia ofiarami wykorzystywania niż dzieci i młodzież bez niepełnosprawności intelektualnej".

Kilka miesięcy temu, w minionym roku szkolnym, na prośbę kierownictwa szkoły w moim mieście, uczestniczyłem w bullyingu z udziałem dziewczynki w szóstej klasie szkoły podstawowej. Definiowana jako osoba z inteligencją na pograniczu i z licznymi adaptacjami programowymi, które sprzyjały ewolucji jej szkoły, była ofiarą wyśmiewania i gróźb ze strony niektórych jej kolegów z klasy.

Sytuacja ta nie była ani sporadyczna, ani nowa. Podobnie jak większość niepełnosprawnych dzieci i nastolatków, którzy doświadczają zastraszania, problem pojawia się z daleka i jest bezpośrednio związany z ich bezbronnością. Już sama definicja pojęcia pogranicznej inteligencji jest przeszkodą, semantyczna bariera, w której znajdują się te osoby Ziemia niczyja.

Są to uczniowie, których zbyt łatwo klasyfikujemy, argumentując ich trudności poznawcze, brak inicjatywy, ograniczoną zdolność do generowania racjonalnych mechanizmów rozwiązywania codziennych sytuacji, ten typ rzucania bez alternatyw i częste trudności psychomotoryczne, które im towarzyszą, są wykorzystywane przez prześladowców do nadużywać i powodować bezradność.

Niepokój, niepewność i poczucie niższości były codziennymi doświadczeniami dziewczynki w szkole. Rzeczywistość ta nie została dostatecznie zidentyfikowana, a rodzice i nauczyciele łatwo przypisywali ją błędnie swojej niepełnosprawności, u niektórych dorosłych istniało nawet przekonanie, że mają do czynienia z założeniem wiktymizacji; mianowicie, wyolbrzymianie sytuacji, aby zwrócić na siebie uwagę.

Muszę tutaj zaznaczyć, że podobnie jak w przypadku etykiety ADHD, która jest pospiesznie umieszczana na wielu dzieciach, pojęcie wiktymizacji również niesie ze sobą ogromne ryzyko nieuwagi wobec dziecka, gdy nie jest wyprowadzone z problemu na inne spoza rodziny. -instancje szkolne.

Psychiatra, dr Torres, powiedział mi nie tak dawno temu, że był tu (wskazał na swoje czoło gestem ręki, którą odwracamy) utalentowanych, ciekawskich i niespokojnych dzieci skierowanych na diagnozę: z którym wielu nadziei skończy się na rozwiązaniu leczenia odwykowego metylofenidat, które twierdzą, że poprawiają zachowanie nadpobudliwości i nieuwagę.

Wielu osobom nie wydaje się już tak dobrym pomysłem, kiedy - kontynuował mi mówiąc - mówisz im, że te terapie muszą być multimodalne, a zatem same leki nie wystarczą, wymagając jednocześnie interwencji psychologicznej, rodzinnej i szkolnej. Podobnie jak w przypadku wielu naszych wierzeń w biomedycynę, staramy się wyeliminować objawy, które powodują ból lub dyskomfort.

W przypadku wiktymizacji nie ma leku, który byłby tego wart, ale podobnie jak w przypadku ADHD, jeśli popełnimy błąd w diagnozie, narażamy się na ryzyko odkrycia prawdziwego nadużycia, gdy może być za późno. Nie możemy zignorować innej z mniej widocznych, ale równie szkodliwych cech, które utrudniają zapobieganie i unikanie zastraszania w szkole: zachowanie widzów..

Widz, ten ojciec / matka, ten nauczyciel lub ten niezaangażowany uczeń, który patrzy w drugą stronę, wspólnik bierności lub nieznajomości środowiska, co przyczynia się do stawiania najbardziej delikatnych stworzeń u stóp drapieżników. W naszym przypadku podejście do zachowania jednego i drugiego, zrozumienie w wielu przypadkach, że nękanie nie jest nieszkodliwe, zastosowanie środków dyscyplinarnych, rozwój działań angażujących rodzinę wszystkich zaangażowanych oraz aktywna współpraca zespołu nauczycielskiego , były wystarczającymi środkami, aby przerwać sytuację zastraszania i zachować odpowiednią i dostosowaną naukę nieletniego.

Bycie ofiarą bullyingu nie jest zdarzeniem przypadkowym ani przypadkowym, nie może przydarzyć się każdemu, chociaż wielu nieletnich jest zaangażowanych w sytuację zastraszania. Cierpienie z powodu molestowania, poniżania lub znęcania się ze strony rówieśników zależy od wrażliwości każdego z nich, oraz czynniki ryzyka, które mogą stać się baranem dla tej luki. W przypadku małoletnich z niepełnosprawnościami ich prawa nie zawsze są lub nie tylko naruszane przez „najgorszy w klasie".

Zdarza się, że przy kruchości osób niepełnosprawnych spotykamy wcześniej zaatakowane dzieci działające jako agresorzy. W szkole, a nie tylko w szkole, osoby niepełnosprawne są dostępnymi celami, w których można wyładować frustrację i tłumić złość. Wśród tych nieletnich, nieśmiałych, wycofanych, z niską samooceną i niezdolnych do konfrontacji lub odwetu, gdy są nękani, nękani lub atakowani, ale którzy czasami stają się znęcającymi się nad rówieśnikami z niepełnosprawnością, można również znaleźć innych niepełnosprawnych uczniów. To rzeczywistość, którą miałem okazję osobiście zobaczyć.

Pracując dla Fundacji Can Baró w Barcelonie, organizacji recepcyjnej dla dzieci i młodzieży zagrożonych wykluczeniem społecznym, pochodzących głównie z rodzin pozbawionych struktury, niektóre z niepełnosprawnościami intelektualnymi, często znajdowałeś się w obliczu frustracji twarzy strachu i nieufności. Przemoc ze względu na płeć, wykorzystywanie fizyczne, psychiczne i seksualne, przymusowe żebractwo, współistnienie z alkoholem, narkotykami i prostytucją to tylko niektóre z codziennych doświadczeń wielu z tych dzieci..

Nie rzadziej zdarzało się, że empatia w ich sposobie nawiązywania relacji była pozbawiona znaczenia, empatii lub, że w niektórych przypadkach nakładała na nich aureolę okrucieństwa. Znęcanie się nad rannym gołębiem na podwórku, młodym kotem, który pojawił się znikąd lub słabszym towarzyszem, było mniej więcej tym samym w jego doświadczeniu życiowym. Na szczęście Can Baró nie tylko zmienił wielu, ale powiedziałbym, że uratował niektórych z bolesnej egzystencji.

Brak opieki rodzinnej, brak przeżyć miłosnych i łamanie praw dzieci są pożywką dla szkolnego znęcania się i ciągłego rujnowania ich życia. Łatwo zgadnąć, że uczniowie z niepełnosprawnością intelektualną zgromadzili najwięcej przypadków bullyingu w tej instytucji.

Czasy się bardzo zmieniły, takie instytucje nie mają dziś powodu, by istnieć; Jednak prześladowanie nadal jest rzeczywistością w naszych szkołach, a najbardziej bezbronni i niepełnosprawni uczniowie nadal doświadczają prześladowań, nękania i przemocy ze strony swoich kolegów z klasy..


Jeszcze bez komentarzy