40 najlepszych zwrotów Leóna Larregui

1334
Abraham McLaughlin

Zostawiam ci najlepsze zwroty Leóna Larregui, piosenkarka i autorka tekstów dla alternatywnego zespołu rockowego Zoé. Jego utwory to między innymi Brillas, Locos, Souvenir, Femme Fatal, Total Loss..

Możesz być także zainteresowany tymi zwrotami piosenek rockowych.

-Nie ma na świecie nic piękniejszego niż ten pierwszy pocałunek. Gładszy, czystszy, delikatniejszy niż jasność chwili. -Resguardum Ether.

-A kiedy czuję się źle, kiedy gubię się, sprawiasz, że stąpam po gruncie rzeczywistości, siadam twarzą w twarz i spotykam się ponownie. -Rue vieille du temple.

-Mówię ci prawdę, lubię być z tobą. Mówię ci prawdę, nie chcę cię już skrzywdzić. I powiedz mi, dokąd idziesz, że chcę iść z tobą. Powiedz mi prawdę, ale chcę ci towarzyszyć. -Femme fatal.

-Jeśli patrzyłeś, jak się zamykam, to dlatego, że nie mogę znaleźć słów. Piękno natury i czuję, że moje serce zaraz eksploduje. (…) Mówię ci, że to kłamstwo, nie ma miłości niemożliwych. -Goście.

-Zadrżał, portal się otworzył. Nie ma wcielenia, nie wspominając. Sól i miód, zatopię to. Myślę, że czas przejść do innego czasu. -Krata.

-Nie dajcie się zwieść, wszystko jest tym samym organizmem, który dzieli tę samą świadomość i iluzję. -Wizje.

-Mieszkaniec bada neurony. Naśladuje rzeczywistość, znajduje nieświadomość i zdaje sobie sprawę, że nikogo tu nie ma. Nigdy niczego nie znalazł, tylko projekcje. -Krata.

-Od jakiegoś czasu próbuję ci powiedzieć, że nie mogę już bez ciebie żyć. Od lat próbuję ci powiedzieć, że cię kocham. -Locos.

-Dreszcze na skórze, wszędzie jest przemoc. Panuje ponura atmosfera złośliwości i bólu. -Pełnia księżyca.

-Miłośnicy, twórzcie historię swojego życia. Każda wizyta to pożegnanie, okazjonalne nauczanie, które pozostaje. -Goście.

-Jak łatwo wszystko się rozpuszcza, jak bogate to uczucie być samotnym. Chociaż jestem bardzo obecny, patrząc na zorzę polarną. -Northern Lights.

-Pomyśl o mnie, kiedy znów będziesz kochać. Nieunikniony jest ból, ale cierpienie jest opcjonalne. Pomyśl o mnie, kiedy znów będziesz kochać. A kiedy czujesz, że umierasz, ponieważ oni nie kochają cię tak samo jak ciebie. -Całkowita utrata.

-Wyszliśmy w noc, kiedy daliśmy się złapać, w środku myśli. Staliśmy się obecni, pożegnaliśmy się z formami, a na koniec zapadła cisza. -Tremantra.

-Smutne, to byłaby prawda. Poszedłeś bez pożegnania. Smutne, zero nie być. Powiedziałeś, zanim wyszedłeś. -Zero nie będzie.

-Żyjesz słowem zupa, robiąc głupie miny. Rozmowa z wirtualnymi ludźmi irytuje prawdziwych ludzi. -Zombie.

-Spadająca gwiazda i śmiertelna kobieta. Czas jest zawieszony, kiedy na mnie patrzysz, a ja czuję blask, czuję się żywy. Mistyczny trop i toksyczna pasja. -Femme fatal.

-Nie jesteśmy od siebie oddzieleni, nie, nie jesteśmy, jesteśmy różnymi wersjami tego samego bytu i algorytmu. -Wizje.

-Jak trudno mi wybaczyć, nawet wiedząc, że jest to jedyny sposób, aby znów uwolnić się od tych uczuć, od tej suchej wściekłości, która mnie rani. -Wybacz.

-Cud na zimnym niebie, kauteryzuj łzy, spokój ubrany na biało i kilka wyrównanych planet. -Northern Lights.

-To było niespodziewane popołudnie w Nowym Jorku. Po długim czasie znalazłem swoją miłość. A odległość nie miała znaczenia i kwitła, aw mojej duszy zawsze wiedziałem, że to ty. -Ptaszyna.

-O ile więcej musisz znieść? To musi wybuchnąć! Nadchodzi burza, silna i powolna. -Pełnia księżyca.

-Daliśmy sobie wszystko, co zostało nam dane. Daliśmy sobie to wszystko i wiele więcej. Aby później ponownie nas rozpoznać. -Lśni.

-Skrobimy chmury tęskniącymi językami. Jedliśmy błyskawice, przezroczyste, piliśmy grzmoty. -Resguardum Ether.

-Otwórz drzwi, miłość nie jest zbawiona. Krzyk światła maszerujący na niebie o świcie. Wiesz, o czym mówię, to ogień duszy, moja miłości. -Resistolux.

-I wtedy, gdy patrzysz na mnie stamtąd i uśmiechając się do mnie, zwracasz mnie do siebie. I wiesz, że potrafię dobrze latać, widziałem, jak wędrujesz między światami. -Rue vieille du temple.

-Wiesz, o co mi chodzi, nie patrz już tak na mnie. A jeśli mnie zobaczysz, powiem ci, że jesteś najpiękniejszą rzeczą, jaką widziałem w całym swoim życiu. -Locos.

-I lubię ich tak jak ty, odważnych i upartych. Z tym niebiańskim blaskiem, z chmurami na nogach, tajemniczy jak morze. -Jak ty.

-Nie mogę znaleźć żadnego znaczenia, kochanie, że oddalasz mnie od siebie. Wiem, że tęsknisz za mną i że potrzebujesz mojego ciepła, potrzebujesz mojego ciepła. -Karmin.

-Ukradłeś mi serce, porwałeś mój rozum. W tej magicznej pozytywce i sprawiasz, że toczę się i toczę. -Jak ty.

-Nie pozwolę ci znowu mnie okłamywać. Nie pozwolę ci tekstualizować mojej duszy. -Zombie.

-I masz rację, że udaję ideał, a nie jestem, zachowywałem się jak dupek. -Zostrzelałeś, żeby zabić.

-Patrzę na planetę przez jego okno, myśląc, jaka jest mała. Jesteśmy niczym i tak bardzo sobie wierzymy, że jesteśmy uwięzieni w iluzji. -Zero nie będzie.

-Dajesz mi miłość i ufasz moim złudzeniom. Jesteś najlepszą rzeczą, jaka mi się kiedykolwiek przytrafiła. Strzelałeś, żeby zabić, i uderzyłeś mnie w locie. -Zostrzelałeś, żeby zabić.

-Cieszę się, że jesteś blisko, bardzo blisko mnie. Że mówisz mi szalone, że mnie całujesz i że się ze mnie śmiejesz. -Locos.

-Błogosławione morze, oczyszczasz wszelkie zło. Usuwasz wszelki niepokój i łagodzisz zmysły. Uspokajasz mnie, dezynfekujesz miasto, a moja dusza się uspokaja. -Morze.

-I tak oto zapomniałem o próbie uczynienia cię szczęśliwym i próbując się zgubić. Bałem się odległości, która nie będzie dla ciebie dobra, i rzuciłem się z klifu. -Pamiątka.

-Przeźroczysty i piękny, czysty jak słońce. Jesteś prawdziwy i najsłodszy ze wszystkich duchów, czysty jak słońce. Jesteś prawdziwy i jest najsłodszym duchem. -Ptaszyna.

-Tęsknię za tobą tak bardzo, że szarzeję. Tęsknię za tobą tak bardzo, że tonę w karminowych wodach. -Karmin.

-Och, lśnisz i lśnisz tak pięknie, a my lśnimy razem między rzęsami. Boski, boski uśmiech, objęcie księżyca, księżyc w pełni. -Lśni.

-Och, nie ma miłości, nie ma miłości, och! Och, kiedy to zależy od czegoś poza tobą. Och, mówisz mi, że jestem wyjątkową istotą, och, ale sprawiasz, że czuję się jak ohydna pamiątka. -Pamiątka.


Jeszcze bez komentarzy