Pánfilo de Narváez Był hiszpańskim zdobywcą, który brał udział w podboju Kuby i prowadził wyprawę na Florydę, której terytorium został mianowany gubernatorem. Chociaż istnieje kilka teorii, większość historyków uważa, że urodził się w Navalmanzano, w Koronie Kastylii, w 1470 r..
Narváez przybył do Ameryki bardzo młody i był częścią wypraw wysłanych na podbój środkowej Kuby. Na tym etapie doszło do dobrze znanej masakry Caonao, której okrucieństwo Fray Bartolomé de las Casas odzwierciedlał w swoich pismach..
Po tym, jak Hernán Cortés sprzeciwił się Diego Velázquezowi, gubernatorowi Kuby i zorganizował wyprawę na podbój Meksyku, Narváez został wysłany, aby go powstrzymać. W bitwie, w której walczył z ludźmi Cortésa, został ranny w oko i wzięty do niewoli. Jego niewola trwała dwa lata.
Korona kastylijska wysłała zdobywcę wraz z 600 mężczyznami, aby założył kilka fortec na Florydzie. Wyprawa była pełna problemów: burze, wraki statków i ataki tubylców zdziesiątkowały grupę dowodzoną przez Narváeza. Próbując przedostać się do Meksyku, burza spowodowała wrak statku, w którym zginęli prawie wszyscy członkowie wyprawy, w tym Narváez.
Indeks artykułów
Miejsce urodzenia Pánfilo de Narváez jest od dawna przedmiotem sporów. Obecnie większość historyków uważa, że urodził się w Navalmanzano, w obecnej hiszpańskiej prowincji Segovia, w 1470 roku. Inni jednak umieszczają jego narodziny w Valladolid..
Teorię o jego narodzinach w Navalmanzano wspierają istniejące dowody na obecność rodziny Narváez w tym mieście królestwa Kastylii..
W rodzinie Pánfilo de Narváez byli inni zdobywcy, jak jego bratanek Antonio Velázquez de Narváez. Jego szwagier, Rodrigo Velázquez, był krewnym zaliczki i pierwszego gubernatora Kuby, Diego Velázqueza.
Inny z hiszpańskich zdobywców, Bernal Díaz del Castillo, opisał Pánfilo de Narváez następującymi słowami: „Miał długą twarz i blond brodę oraz miłą obecność i bardzo energiczną mowę i głos intonowany jakby pochodził ze skarbca”.
Pánfilo de Narváez wyjechał do Indii, gdy był dość młody, w 1498 r. Pierwsze wiadomości o jego pobycie na Nowym Kontynencie nadeszły z Jamajki, gdzie pracował jako komornik Juana de Esquivela..
W 1509 roku gubernator i kapitan generalny Indii Diego Colón zlecił Diego Velázquezowi podbój wyspy Kuby. Narváez poprosił o przyłączenie się do wyprawy i dostarczył trzydziestu łuczników. Jego prośba została przyjęta i Velázquez mianował go najpierw kapitanem, a później porucznikiem.
Pierwszym przystankiem wyprawy podbojowej było Las Palmas, dokąd dotarli w 1511 r., Nie napotykając żadnego oporu rdzennej ludności..
Następnie zdobywcy założyli Baracoa na południowo-wschodniej Kubie. Diego Velázquez rozkazał Narváezowi wyjechać do Bayamo i wyjechał konno. Na widok tego nieznanego tubylcom zwierzęcia zaoferowali mu pożywienie.
Narváez i jego ludzie obozowali w rdzennej osadzie i zostali zaatakowani w nocy. Bez większych problemów udało im się odeprzeć atak.
Następną misją Narváeza było udanie się do Camagüey, w głębi wyspy. Juan de Grijalva i Fray Bartolomé de las Casas podróżowali z nim, a także stu Kastylijczyków.
Narváez i jego ludzie wkroczyli na wyspę, aż dotarli do Caonao w środkowej Kubie. Tam znaleźli około dwóch tysięcy rdzennych mieszkańców w całkowicie pokojowym nastawieniu.
Początkowo Hiszpanie po długiej podróży ograniczyli się do jedzenia i picia. Jednak bez żadnej wcześniejszej prowokacji jeden z Kastylijczyków dobył miecza i zaczął atakować rdzenną ludność..
W ciągu kilku minut sytuacja zmieniła się w prawdziwą masakrę. Rdzenni mieszkańcy, którzy przeżyli, uciekli i schronili się w dżungli i na pobliskich wyspach.
Później Narváez spotkał się z Velázquezem i Bartolomé de las Casas w dzisiejszym Cienfuegos. Zdobywca otrzymał rozkaz kontynuowania marszu do Guaniguanico i tym samym dokończenia podboju wyspy.
Po założeniu kilku miast Narváez otrzymał komisję złożoną ze 159 Indian. Żonaty z zamożną wdową, jego majątek znacznie się powiększył.
W latach 1515-1518 Narváez został jednym z dwóch prokuratorów generalnych Kuby. Z tej pozycji poprosił Koronę o wolny handel między osadami w Ameryce, bez powodzenia..
Velázquez, jako awans i gubernator Kuby, uzyskał od króla Hiszpanii prawo do podjęcia podboju obecnego Meksyku.
Aby uzyskać to królewskie pozwolenie, gubernator wysłał Narváeza do Hiszpanii. Ponadto mianował Hernána Cortésa, osobistego sekretarza i skarbnika króla, który zamierzał pokierować podbojem Imperium Azteków..
Cortés w 1518 r. Sprzeciwił się rozkazom Velázqueza i wraz z własnymi ludźmi wyruszył do Jukatanu. Gubernator zareagował szybko i zorganizował wyprawę, aby powstrzymać Cortésa. Na jej czele postawił Narváeza, który już wrócił z Hiszpanii.
Oddział składał się z 19 statków, 1000 ludzi i 50 koni i miał za zadanie schwytać Cortésa, martwego lub żywego. Potem musiał podjąć podbój.
Narváez opuścił Kubę 5 marca 1520 roku i podążał tą samą drogą co Cortés, aż dotarł do Ulúa w Veracruz..
Kiedy Cortés otrzymał wiadomość o przybyciu Narváeza, opuścił Tenochtitlán i udał się na spotkanie z nim, teoretycznie, aby z nim negocjować. Intencją Narváeza było poddanie się Cortésa, ale poświęcił się przedłużaniu rozmów listownie.
Dzięki tej taktyce Cortés zmusił wielu ludzi Narváeza do dezercji i zmiany stron. Ponadto uzyskał więcej posiłków w Choluli i kontynuował natarcie aż do obozowania w pobliżu Zempoala.
Zdając sobie sprawę, że Cortés się zbliża, Narváez okopał się w głównej piramidzie Zempoala i po zorganizowaniu obrony wyszedł na spotkanie z zdobywcą Extremaduranu. Biorąc pod uwagę opóźnienie, postanowił wrócić do Zempoala w środku gwałtownej burzy.
W nocy 27 maja Hernán Cortés zaatakował pozycje bronione przez Narváeza. Po przekroczeniu pierwszych linii obrony jego ludzie dotarli na szczyt piramidy. W bitwie Narváez stracił oko i został ostatecznie schwytany i przeniesiony do Veracruz..
Tam przebywał, uwięziony, przez prawie dwa lata, pomimo uznania zwierzchnictwa Cortésa nad meksykańskimi terytoriami..
Pánfilo Narváez wrócił do Hiszpanii w lutym 1526 r. Tam był częścią grupy nacisku, która zmusiła Carlosa I do ukarania Cortésa, choć później zmienił zdanie..
Hiszpański król powierzył Narváezowi nową misję: podbój Florydy. W tym celu nadał mu tytuł zaliczki i namiestnika wszystkich ziem, które odkrył na tym półwyspie..
Narváez opuścił Sanlúcar de Barrameda 17 czerwca 1527 r. Ekspedycja składała się z pięciu statków i 600 ludzi..
Wyprawa od samego początku musiała zmierzyć się z wieloma niepowodzeniami. Na przykład na Kubie musieli stawić czoła silnym burzom, a ponadto doszło do kilku dezercji. W konsekwencji, gdy w kwietniu 1528 r. Dotarli do wybrzeży Florydy, ich siły były już bardzo słabe..
Dowodząc 300 mężczyznami, Narváez wylądował na ziemiach Florydy. Zdobywca wysłał swoje statki do portu w pobliżu rzeki Las Palmas i rozpoczął marsz przez terytoria zamieszkane przez bardzo wrogo nastawioną ludność tubylczą..
Wyprawa znalazła też kilka bardziej przyjaznych miasteczek. Tak więc w pobliżu zatoki Tampa Narváez zaprzyjaźnił się z kacykiem o imieniu Hirrigua. To jednak zastawiło pułapkę na hiszpańską łódź patrolową, która przypłynęła wkrótce po poszukiwaniu Narváeza.
Z kolei zdobywcy wrócili na statki i udali się na północ, na półwysep Floryda. Tam wysiedli i weszli do środka.
W drodze przez wnętrze Florydy ekspedycja Narváez znalazła niewielkie bogactwo. Wręcz przeciwnie, miał do czynienia z wieloma grupami wrogich tubylców.
Zdziesiątkowana chorobami, atakami rdzennych plemion i głodem wyprawa postanowiła się wycofać. W tym czasie pozostało tylko 242 mężczyzn i Pánfilo de Narváez postanowił zbudować pięć kajaków, aby zejść z lądu do morza..
Na każdej z tych łodzi znajdowało się około 50 osób. Były to bardzo delikatne kajaki o długości od 9 do 12 metrów, z bardzo płytkim kadłubem, żaglami i wiosłami..
W 1528 roku ocaleni weszli do morza z zamiarem udania się wzdłuż wybrzeża i dotarcia do Meksyku. Wielka burza wybuchła w pobliżu delty rzeki Missisipi, a kruche łodzie nie były w stanie wytrzymać ataku fal.
Pánfilo de Narváez i zdecydowana większość jego ludzi utonęła. Przeżyło tylko kilku mężczyzn: Álvar Núñez Cabeza de Vaca, Andrés Dorantes de Carranza, Alonso del Castillo Maldonado i niewolnik pochodzenia berberyjskiego o imieniu Esteban.
Musieli przejść pieszo całe południowo-zachodnie Stany Zjednoczone i północny Meksyk. W końcu dotarli do miasta Culiacán w Sinaloa.
Fray Bartolomé de las Casas, mały zwolennik Pánfilo de Narváez po masakrach dokonanych na Kubie, opowiedział o śmierci hiszpańskiego zdobywcy następującymi słowami: „diabeł zabrał mu duszę”.
Jeszcze bez komentarzy