„Po prostu jestem trochę przygnębiony i mam niską samoocenę”. Wszyscy słyszeliśmy kiedyś to lub podobne zdanie, prawda? Ten wpis nie dotyczy „bycia na dole”, terminu, który jest zbyt rozpowszechniony w naszym społeczeństwie i w większości przypadków nie jest używany prawidłowo, ale dotyczy drugiej części zdania, ponieważ ... co jest sobą -Uczujcie się naprawdę?
Samoocenę można zdefiniować jako zbiór spostrzeżeń, myśli, osądów i uczuć o sobie. Wpływa na wszystkie aspekty naszego doświadczenia i wyraża się w naszym sposobie bycia i bycia, działania i relacji. Na miłość, przyjaciół, pracę, rodzinę, naszą teraźniejszość i przyszłość wpływa w pewien sposób nasza samoocena.
Dobra samoocena przejawia się w postaci pewności siebie i szacunku do siebie.
Urodziliśmy się z poczuciem własnej wartości i… to wszystko? Nie ma mowy! O ile dziecko czuje się kochane, cenione, rozpoznawane i szanowane, nauczy się kochać, cenić, rozpoznawać i szanować siebie. Aby zachować zdrową samoocenę, nie muszę być tak ceniony jak ja.
W tym tkwi klucz: samoocena jest zawsze podatna na poprawę. Osoba, która rozwija swoją samoocenę, nabywa umiejętności stawiania czoła życiu w sposób pewny i bezpieczny oraz opracowuje strategie osiągania swoich celów. Poczucie własnej wartości można rozwijać w dowolnym momencie cyklu życia.
Innym ważnym aspektem jest odróżnienie tego od tego, co NIE jest samooceną (co jest znane jako „pseudo-samoocena” lub fałszywa samoocena). Pomyśl o ludziach z niesamowitą karierą, przystojnych, pożądanych, odnoszących sukcesy społeczne i ekonomiczne. Okej, na pewno przypadki sławnych ludzi, którzy przyszli na myśl i nawet wtedy nie byli do końca szczęśliwi. Czy wszystkie te rzeczy są równoznaczne z poczuciem własnej wartości? Są ludzie z „fałszywą samooceną”, którzy cenią siebie i oceniają na podstawie tego, co osiągają (na podstawie wyników), a nie na podstawie tego, czym naprawdę są.
Nie możemy zapominać o kilku aspektach, które wpływają na samoocenę: pierwszym z nich jest samoświadomość, czyli obraz siebie, który mamy zniuansowany z opinią innych. Ta koncepcja kształtuje się przez całe życie, a po jej uformowaniu budujemy naszą samoocenę, czyli „to, jak się czujemy”. Po drugie, zauważ, że często nie zdajemy sobie sprawy, że nasze myśli wpływają na to, jak się czujemy i jak działamy. Kiedy odczuwamy nieprzyjemną lub pozytywną emocję, dzieje się tak, ponieważ wcześniej pojawiła się myśl, czyli interpretacja otaczającej nas rzeczywistości. Tak jak nie możemy zapominać, że nasza samoocena jest również konfigurowana zgodnie z naszymi celami i osiągnięciami przez całe życie..
Autor: Mireya Martín Manzano (psycholog zdrowia)
Jeszcze bez komentarzy